Felietony-wywiady
Dla aktywistów lewicy polityka jest religią, której oni są zarazem wyznawcami i bogami. Ma to kluczowe znaczenie, ponieważ z jednej strony muszą zwalczać prawdziwą religię, jej organizacyjne i zinstytucjonalizowane formy, z drugiej zaś – jako bogowie – sami ustalają prawa i reguły gry, które sami mogą również łamać. Lewica to monstrum cywilizacyjne, monstrum wyjątkowo niebezpieczne.

Trzeba o tym pamiętać również dziś, gdy świat zachodni w coraz większym stopniu ulega wpływom lewicy i jest kontrolowany przez lewicę. Współczesny model demokracji partyjnej, zależnej praktycznie w całości od mediów i banków, ułatwia lewicy instrumentalne traktowanie tego ustroju, który w założeniu jego greckich twórców miał skuteczniej angażować wszystkich obywateli do udziału w życiu publicznym, ale bez naruszania zasad moralnych i religijnych. Tymczasem współczesna lewica demokrację traktuje czysto instrumentalnie, wyłącznie jako jeden ze sposobów dochodzenia do władzy po to, żeby zachowując fasadę ustroju (a więc jego instytucji takich jak parlament czy sądy, w założeniu niezależnych) sprawować władzę w sposób autorytarny w stosunku do wszystkich i wszystkiego. Takie podejście należy do istoty lewicy, ponieważ władza jest dla nich wszystkim: religią, pracą, domem. Stąd właśnie z taką determinacją i konsekwencją walczą o władzę, by ją zdobyć, by ją utrzymać, by ją poszerzać, by jej nie oddać, by ją odzyskać, jeśli ją stracą. To jest jedyny cel ich życia, pewny i niezmienny.

Trzeba sobie wyobrazić mentalność, dla której nie mają znaczenia ani prawa boskie, ani prawa natury, a tym samym, dla której nie ma moralności ogólnoludzkiej, nie ma moralności ludzkiej, są tylko reguły gry lub reguły walki, doraźnie stanowione, zmieniane, przeinaczane, maskowane; gdzie cel, jakim jest władza, uświęca wszelkie środki, łącznie z kłamstwem, przemocą i zbrodnią.

Dlatego wobec zbliżających się wyborów parlamentarnych, musimy być bardzo ostrożni i wyczuleni, bardziej zapobiegać niż dziwić się i oburzać. Walka wyborcza może przeradzać się miejscami w wyborczą wojnę, zwłaszcza wtedy gdy okaże się, że lewica może te wybory przegrać. Wówczas sięgnąć mogą po środki bardziej agresywne, by z jednej strony wzbudzić postrach, a z drugiej by prowokować. Strach paraliżuje, a prowokacja prowadzi do reakcji, które poddane odpowiedniemu retuszowi z winowajcy robią ofiarę. Po dziś dzień nie została wyjaśniona zagadka zamachu w madryckim metrze tuż przed wyborami (2004), które lewica wedle sondaży miała przegrać, ale które wówczas wygrała, bo błyskawicznie dramat ten wykorzystała socjotechnicznie na swoją korzyść. Nie wiadomo, czy za zamachem stali terroryści islamscy czy była to krwawa prowokacja.

Lewica w naszym kraju to nie tylko kult władzy, ale również ciąg brudów i zła, obejmujących poprzedni system z czasów PRL, jak i eksperymentów ostatniego dwudziestolecia. Są to sprawy, które do tej pory nie zostały osądzone, a nawet niektóre nie zostały ujawnione. Jest więc o co walczyć, jeśli przy zmianie władzy wszystko to może ujrzeć światło dzienne i osłabić pole politycznego wpływu lewicy. Z kolei tragedia smoleńska pokazuje na oczach całego świata poddańczą wręcz uległość rządu Donalda Tuska wobec obcego państwa. Każdy dzień przynosi nowe szczegóły, które odsłaniają korozję struktur państwa jako państwa niepodległego. Stąd stanowcze zapewnienia obecnie rządzących, że nasz kraj jest wolny i niepodległy, bo mamy przecież demokrację, nabierają charakteru groteskowego. Demokracja nie jest gwarantem niepodległości, bo demokracja to tylko wybór posłów i senatorów, ale wyborcy nie mają już wpływu na podejmowane przez rząd decyzje. A te decyzje mogą być realnie wynikiem nacisków przeróżnych nieformalnych grup albo międzynarodowych koncernów, albo wręcz obcych państw czy struktur ponadpaństwowych jak choćby Unia Europejska.

Dlatego tak ważne są najbliższe wybory, ponieważ przy zachowaniu obecnej linii ewidentnie grozi nam zanik suwerenności w wymiarze politycznym, ale również w wymiarze narodowym, ponieważ bardzo wyraźnie polityka władz zmierza do pozbawienia nas naszej rodzimej kultury polskiej. Polityka ta zmierza też do podkopania miejsca i roli Kościoła katolickiego, tak by księży zepchnąć „do zakrystii”, z wyłączeniem popierających nowy kierunek liberałów, którzy w tej fazie są władzy potrzebni, ale po spełnieniu swej roli, na pewno znikną z wizji i z fal eteru.

Walka czy wojna? Stawka jest olbrzymia, zbyt olbrzymia, żeby obecna „partia władzy”, czyli nowa liberalna lewica, pozostawiła wynik czystej grze przedwyborczej. Spodziewać się należy mocniejszych zagrań, w tym fauli i prowokacji. A dzięki kontrolowaniu większości mediów, w tym mediów publicznych, można będzie serwować kłamstwo za kłamstwem. Robili to do tej pory, będą to robić nadal, może nawet w jeszcze większej skali. Dlatego nie można im wierzyć, a najlepiej nie słuchać i nie patrzyć. Ale lekceważyć nie wolno, bo lewica jest groźna.

Piotr Jaroszyński

Komentarze  

Tadeusz
# Tadeusz 2011-09-12 02:18
Do Krzysztofa: gdyby zasady logiki lub prawa wielkich liczb miały w PRL bis zastosowanie, nie byłoby nawet potrzeby na profesorski tekst: Wybory: Walka czy Wojna? Tymczasem, zbiorcze woreczki do podmiany, wraz ze starannie zakreślonymi gdzie trzeba kartami do głosowania i załączonymi, podrobionymi protokołami były już dawno, na wschód od Smoleńska wydrukowane i przygotowane do użycia.
A więc nie ci którzy wstrzymując wezbrane pęcherze i nie spuszczając z oka urn statystują jako mężowie zaufania (licząc potem skrupulatnie głosy) będą mieli tu cokolwiek do powiedzenia. Wyniki są już od wiosny zadecydowane (porównajcie proszę Państwo analogie sprzed Stanu Wojennego 1981). Tymczasem, szykuje się ponowna i jeszcze potężniejsza fala emigracyjna niż po Stanie Wojennym. Niczego przy tym bardziej nie pragnę, abym był w błędzie. Roztropność nakazuje jednak nastawić się na najgorszy, elekcyjny wariant
Krzysztof
+1 # Krzysztof 2011-09-11 21:27
...Gdyby wybory mogły rzeczywiście coś zmienić, byłyby dawno zakazane...
Tak i dlatego właśnie, musimy pójść wszyscy, tłumnie do wyborów i nie rozdrabniając się wybrać, tak aby manipulacja była technicznie nie do zrealizowania w ciągu jednej nocy. Co innego sfałszować 1oo tysięcy a co innego milion kart do głosowania. A więc jedyną szansą dla Polski jest gremialne zagłosowanie Polaków przeciwko liberalizmowi poprzez opowiedzenie się za jedną silną partią jaką ówcześnie jest PiS.
Tadeusz
+2 # Tadeusz 2011-09-03 05:47
Dobry tekst.
Choć byśmy byli najbardziej ostrożni i wyczuleni na politykę, wybory są już, "po europejsku", przygotowane i gdzie trzeba, zadecydowane. Karty do głosowania wydrukowane, gdzie trzeba skreślone i w workach gotowe do podmiany (proszę zapytać byłych milicjantów, pracujących w Policji). Gdyby wybory mogły rzeczywiście coś zmienić, byłyby dawno zakazane. Osobiście, z urzędu, podpisałem nie tak dawno wykryty i udokumentowany, wyborczy protest, który został formalnie złożony w woj. komisji (w Poznaniu).
Po 3 tyg. okazało się, że żaden protest nie wpłynął a mnie, na boku, starano się przekonać, że mam rodzinę i nie warto jej narażać na żadne "przykrości". Dajcie sobie kolego z tym spokój.
Jestem daleki od siania defetyzmu ale realia są twarde i bolesne. Polityka z definicji to walka o władzę. Musimy być najpierw dobrze poinformowani i na nią (tę bezpardonową walkę) przygotowani.

Kiedy zastanawiamy się nad problemem politycznej odpowiedzialności za naród, to najpierw trzeba bliżej określić, KTO jest odpowiedzialny za naród, i...

Powstanie PRL-u było dla naszego narodu wstrząsem, którego nie można porównać ani z zaborami, ani z wojną. Nie chodzi tu o skalę zniszczeń...

Przed drugą turą - lewica czyha Rozważmy jeszcze raz, jaka Polska będzie wynikiem naszych wyborów: czy znajdziemy się w obwodzie zamkniętym, który zrobi z nas nie drugą Japonię lub...

Opowiadano kiedyś historię św. Moniki, chrześcijanki z IV w. mieszkającej w Afryce Północnej. Bolała ona bardzo nad tym, że syn jej błądził, że nie...

Tworzenie się narodu Zbliża się setna rocznica odzyskania przez Polskę Niepodległości. Jednym z najciekawszych fenomenów związanych z wydarzeniami roku 1918 było...

Wiara i patriotyzm Cudowna Matka Boża Łaskawa z krzeszowskiego sanktuarium w czasie czterech dni wielkiego odpustu gościła kilkanaście tysięcy pielgrzymów. Wczoraj z...

Ideologia potrafi zatruć wiele słów, najpiękniejszych i najlepszych. Jednym z nich jest WYCHOWANIE. Bez wychowania nie byłoby Grecji („paideia”),...

Czas walki z Bogiem trwa Na dzieje Kościoła w Polsce patrzymy często tak, jakby jego rola sprowadzała się wyłącznie do funkcji czysto religijnej, a na dzieje państwa i...

Dla aktywistów lewicy polityka jest religią, której oni są zarazem wyznawcami i bogami. Ma to kluczowe znaczenie, ponieważ z jednej strony muszą...

Choć każdy człowiek posiada szereg różnorodnych zdolności, dzięki którym opanować może - przynajmniej w podstawowym wymiarze - sztukę czytania,...

Nieustanne pielgrzymowanie na Jasną Górę W zabytkowej bibliotece klasztoru jasnogórskiego stoi duży, pięknie inkrustowany stół. Nie wszyscy wiedzą, że w czasie okupacji do niego właśnie od...

Hasło „młodzież przyszłością świata" jest hasłem powszechnie znanym. Powtarzają je w chwilach uroczystych mężowie stanu, aby ukazać przed kolejnym...

Żeby dzieci się nie nudziły Wakacje to czas koniecznego odpoczynku, zwłaszcza dla dzieci. Odpoczynek ten musi trwać długo, nie tydzień i nie dwa, lecz co najmniej dwa miesiące....

Współcześnie słowa takie jak „dialog", „negocjacje", „konsensus", „kompromis", pojawiają się bardzo często i są swoistym znakiem rozpoznawczym....

Tytuł najnowszej książki ks. prof. Czesława S. Bartnika jest bardzo mocny: „Wojna z Kościołem”. Ktoś zapyta, jaka wojna? Przecież na ulicy nie widać...

Krzysztof Kamil Baczyński pisał kiedyś w wierszu Polacy:...O, przeklęty ten, który nie wierzy wystygłym prochom ludu i serc żywych grozie; bo kto...

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim rozmawia Joanna Gradowska Jakie znaczenie dla wychowania i kształcenia młodego pokolenia ma pamięć o przodkach, osobach...

Pojęcie cywilizacji bizantyńskiej zostało wypracowane przez jednego z najwybitniejszych, choć ciągle mało znanego polskiego myśliciela Feliksa...

W Polsce jako wyborcy mamy pewien żal do Polonii, że zbyt słabo włącza się w wybory, że frekwencja wyborcza jest wyjątkowo niska, spada poniżej...

Gdy stoimy przed Matką Miłosierdzia i wpatrujemy się w Jej cudowną twarz, w oczy z lekko opuszczonymi powiekami, to czujemy, iż Jej wysmukłe dłonie...

Projekt zniesienia bezpłatnych studiów zgłoszony przez przewodniczącego Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich profesora Tadeusza Lutego...

Gender i młodzież Jeżeli chcemy ocalić dzieci przed gender, to korzystajmy przede wszystkim z naszego autorytetu jako rodziców. Dziecko bowiem, przychodząc na świat,...

Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, wykładowcą i...

Legalizacja zabijania poczętych dzieci oraz wprowadzenie obowiązkowego podręcznika demoralizującego młodzież została odczytana przez Polaków jako...

Przebudzenie wiosny Fenomen budzącej się wiosny za każdym razem, od nowa, budzi zdziwienie, zaciekawienie i zachwyt. Zdziwienie, bo do martwej – wydawałoby się – ziemi...

Wobec dzisiejszego rozbicia - które grozi tym, że obca nam mniejszość permanentnie będzie rządziła większością - jedyna droga do zjednoczenia narodu...

Marszałek i premier podzielili się rolami. Pierwszy mówił w sposób bardziej urzędowy, drugi w sposób bardziej osobisty, ale obaj zapomnieli o...

Jesteśmy Polakami! Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci! Polak Polakowi bratem! Co dzień Polak narodowi służy! Polska Matką naszą - nie...

Ateny – macierz cywilizacji Formowanie własnej tożsamości stanowiącej odpowiedź na pytanie: kim jestem? – to proces, który trwa lata całe, a kto wie, czy nie całe życie. W...

Globalizm to trend cywilizacyjny, którego celem jest utworzenie na naszym globie jednego społeczeństwa sterowanego przez jeden rząd. Wprawdzie w...