To zimna wojna!
Co jest powodem, że tak bardzo zintensyfikowano działania propagandowe, że doprowadzono aż do stanu zimnej wojny? Przyczyną jest referendum konstytucyjne. Autorzy spisku przeciwko Polsce nie przypuszczali, że ich plany zostaną rozszyfrowane; sądzili, że Polacy, jak zwykle, nie dojdą do porozumienia, pokłócą się i wszystko prześpią.
Cyceron w Pierwszej mowie przeciwko Katylinie pytał: „Alboż nie poznajesz, że knowania twoje już są odkryte?, że twój spisek... jest już jakby siecią jaką splątany?, mniemaszli, że komu z nas nie wiadomo, kędyś się znajdował, jakich ludzi zwołałeś, coś tam z nimi uradził?" Wiemy, że w majestacie prawa i za zgodą samych Polaków uradzono zamach na Polskę. A ponieważ spisek ten został odkryty, przystąpiono do zimnej wojny. W jakim celu? Żeby wieść o tym podstępnym zamachu nie dotarła do wszystkich, żeby w referendum przeważyły głosy ludzi zdezorientowanych, którzy podpiszą wyrok na Polskę i na samych siebie.
Warto wobec tego poznać, z czego składa się owa wymierzona w nas kula antypolskiej propagandy. Opiera się ona przede wszystkim na założeniu, że w głosowaniu liczą się głosy, a nie prawda. A pamiętajmy, że od pól wieku pracowano nad niedouczaniem polskiego społeczeństwa, dzięki czemu wyższe wykształcenie ma tylko około siedmiu procent, przy średniej zachodnioeuropejskiej - około trzydziestu. A choć brak wykształcenia wcale nie przesądza o wartości moralnej człowieka, to jednak ułatwia manipulację, bo człowiek niewykształcony często nie jest w stanie poznać przemyślnych chwytów na nim stosowanych.
Jedną z podstawowych lektur, na której szkoleni byli zawodowi okłamywacze komunistyczni, było niewielkie dziełko znanego dziewiętnastowiecznego filozofa niemieckiego, Artura Schopenhauera, pt. Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów. Schopenhauer podaje trzydzieści osiem chwytów na to, jak kłamstwem można zwyciężyć prawdę. Ponieważ od strony merytorycznej zwolennicy parlamentarnego projektu konstytucji nie mają już nic do powiedzenia, warto zobaczyć, które ze sprytnych chwytów są obecnie przez nich stosowane. Powtarzają oni, że jeśli ten projekt konstytucji nie zostanie przyjęty, będziemy nadal mieli konstytucję stalinowską. Jest to chwyt nr 13, w którym czytamy: „Chcąc spowodować, aby przeciwnik przyjął naszą tezę, wypowiadamy również i antytezę, pozostawiając mu wybór między nimi; tę antytezę przedstawiamy tak jaskrawo, że przeciwnik, aby nie wpaść w paradoks, musi przyjąć naszą tezę, która przy porównaniu wydaje się sensowniejsza". Konstytucja stalinowska jest konstytucją bierutowską, w swej treści jest znacznie mniej groźna od projektu obecnego, bo nie tylko jest bardzo ogólnikowa, ale także nie funkcjonuje samodzielnie, lecz wespół z Małą Konstytucją z roku 1991. I dziwne, że spadkobiercy Stalina zaczęli straszyć Stalinem dopiero teraz, a nie przed czterema laty, gdy ponownie sięgnęli po władzę.
Pomimo argumentów wskazujących na to, że projekt konstytucji łamie podstawowe prawa człowieka, rodziny, narodu i prowadzi do utraty niepodległości, a więc jest niedemokratyczny i nieeuropejski, wciąż słyszymy, że parlamentarny projekt konstytucji jest wybitnie europejski. Przeczytajmy więc chwyt nr 14: „Bezczelnym manewrem można nazwać zachowanie następujące: dajmy na to, że na kilka pytań przeciwnik dał odpowiedzi niezgodne z zamierzonym przez nas wnioskiem; pomimo to traktujemy ten wniosek jako dowiedziony i tryumfalnie go wygłaszamy. Jeżeli przeciwnik jest nieśmiały albo głupi, my zaś dysponujemy dużą bezczelnością i dobrym głosem, to taka sztuka może się świetnie udać". Spytajmy: Czy oglądając telewizję, nie odnoszą państwo wrażenia, że Polaków, mówiąc słowami Schopenhauera, traktuje się jak głupich, i to w sposób jak najbardziej bezczelny?
Nagminnie mówi się o polskich wadach, kłamie się w żywe oczy, zarzuca się Kościołowi mieszanie się do polityki, Polaków obarcza się winą za nie popełnione zbrodnie. Po co? Zapoznajmy się z chwytem nr 8: „Doprowadzić przeciwnika do złości: albowiem w złości nie jest on w stanie prawidłowo rozumować i dopilnować swoich korzyści. Sprowokować do złości można przez jawnie niesprawiedliwe traktowanie lub przez szykany i w ogóle przez bezczelne zachowanie się".
To tylko trzy wybrane chwyty, jest ich jeszcze trzydzieści pięć, i wszystkie znajdują zastosowanie. Szkolenia na wykwalifikowanych kłamców trwają nieustannie. Telewizory zajmują centralne miejsce prawie w każdym polskim domu i przygotowują naboje kłamstwa. Ale to my włączamy telewizory, kupujemy antypolską prasę, słuchamy antypolskich rozgłośni. Pamiętajmy! Nabój kłamstwa nie wybucha w studio, ale w naszych domach.
Już coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że uknuty jest spisek przeciwko Polsce. Ale czy dotrzemy z tą wiadomością do większości Polaków? Nie załamujmy się, próbujmy to robić, do ostatniego dnia, do ostatniej godziny, do ostatniej minuty.
Piotr Jaroszyński
"Patrzmy na rzeczywistość"
- Odsłony: 18574
Komentarze
bardzo ciekawy link pokazujący kto naprawdę stoi za M Olejnik
Piotr Jaroszyński
Teraz jest konieczne dzialanie
Dlaczego tak trudno, majac diagnose i program w zarysie, a nawet nie tylko w zarysie, przejsc do tworzenia spolecznych komitetow, formulujacych program, rejestrujac jego zniewalajaca spoleczna akceptacje I poparcie, a nawet niezadowolenie z braku jego realizacji, postulujacych realizacje programu, oraz – w nastepnej fazie – realizujacych ten program.
Z samych tylko osob, ktore sie powyzej wypowiedzialy 'za' (99,99 %), powstalby nie jeden taki komitet.
Osoby, ktore sa 'za', ale nie wypowiedzialy sie, z pewnoscia by dolaczyly, gdyby dowiedzialy sie o zawiazaniu takiego komitetu.
6.000 osob przeczytalo ten artykul.
Sadzac po powyzszej probce wypowiedzi, 99,99% jest 'za'.
Polacy! Do Broni! = Do Dzialania Praktycznego!
Potencjal spoleczny/narodowy zaprzepaszczony to grzech przeciwko Narodowi.
Serdeczne pozdrowienia,
Granit
W skali makro natomiast jakie realne szanse na odbudowanie swojej rangi w Europie ma kraj, który jak Pan słusznie zauważył, stracił wiele spośród swoich głównych atutów-mocnych stron, a jedyną niezależną instancją jest kościół, który nie zabiera głosu.
Mam wrażenie, że ludzie tani-głupi-agresywni dysponują bronią masowego rażenia (w tym media), podczas gdy intelektualna elita, z natury skromna i nie agresywna - skazana jest w tych warunkach na wyginięcie. Bo zgodnie z prawem wielkich liczb jakie szanse ma 100 mądrych ludzi przeciwko 900 populistom w tzw. demokratycznej strukturze, gdzie racje ma zawsze większość?
Nie wierzę, że są tacy ograniczeni ludzie... i podobno mają wykszałcenie i tytuły naukowe...
Normalnie teoria spiskowa!!! Brak tu jeszcze czegoś o żydach i lożach masońskich, lucyferze, który chce przejąć władze nad światem...
Ludziska rąbnijcie się w głowy!! A Pan jeśli naprawdę jest profesorem to niech się zastanowi nad tym co pisze i jak... bo to właśnie na ludziach wykształconych spoczywa odpowiedzialność za tych bez wykształcenia, by im pomóc prześć przez świat, a nie wtłaczać do głów bzdury. Wystarczy, że media to robią...
Wstyd mi za wszystkich pseudonaukowców, którzy swoje kompleksy i braki w karierze chcą wypełnić takimi własnie stronami.
Obawiam sie, ze uszczypniecie niewiele Ci pomoze. W Twoim przypadku, chyba tylko obustronna lobotomia, wyzerowanie a potem stopniowe przeprogramowanie i calodobowy nadzor.
Zanim sie na to zdecydujesz, nie zapominaj prosze brac regularnie swoich lekarstw, o ktorych jak wynika z Twojego tekstu, znowu zapomnialas.
Dziękujemy za Pana wybór, niech będzie drogowskazem dla innych.
W górę serca !
AdNovum
www.tv-polmusic.com
Pani Ewo,
Przede wszystkim nie nalezy popadac w desperacje.
Trudno spodziewac sie od Polonusow, ze beda mieli REALNY wplyw na to co bedzie dzialo sie tu w kraju. Od 1945 roku kontrole nad wyborami i strategicznymi dla Polski decyzjami sprawuja nie Polacy dzialajacy spoza terytorium Ojczyzny. Wynikaloby z tego, ze i tu, w kraju, tak naprawde, niewiele mamy do powiedzenia. Sa oczywiscie sytuacje wyjatkowe, np: osobista i serdeczna znajomosc Ignacego Paderewskiego z prez. US Wilsonem, ktory sprawil, ze mimo duzego sprzeciwu swiatowych aj wajow, po 123 latach odrodzila sie w 1918 II RP.
Ze wzgledu na rozmiary i globalny zasieg przekazu, obecna tragedia Prezydenta L. Kaczynskiego moze skutkowac podobnie politycznie wazkimi
konsekwencjami. W rezultacie tak dramatycznie przywroconej i przypomnianej prawdy o katynskiej zbrodni, istnieje spora szansa na odbudowanie polskiej tozsamosci i suwerennosci.
Bardzo potrzeba nam takich wlasnie Polakow,
zdaje sobie z tego sprawe, choc nie mieszkam w Polsce i nie mam pojecia, co moglabym zrobic, pragnelabym przyczynic sie do stworzenia nowej, lepszej Polski.
Przygnebia mnie fakt, ze moi znajomi bardzo wyraznie nie chca sie angazowac, usprawiedliwiajac sie tym, ze ich tam nie ma, tym samym ich to nie dotyczy.
Z powazaniem,
Ewa Poterala