Felietony-wywiady


Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, wykładowcą Sekcji Filozofii Teoretycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, o problemach z przeprowadzeniem lustracji w Polsce rozmawia Mariusz Bober.

Były szef MSZ, obecnie europoseł Bronisław Geremek, odmówił złożenia oświadczenia lustracyjnego. Nie jest on jedynym przykładem stanowiska polskich elit politycznych wobec lustracji. Z czego to wynika?

- Wydaje mi się, że we współczesnym świecie istnieje środowisko powiedzmy "nietykalnych", "namaszczonych", "mędrców", którzy mają astralne poczucie wyższości, zwłaszcza wobec zwykłych ludzi, a nawet państw, i zarazem czują się bardzo pewni siebie, ponieważ wiedzą, że stoi za nimi jakiś układ, chyba raczej międzynarodowy, który ich chroni. Dlatego gdy jest im to na rękę, mówią o priorytecie państwa prawa, a kiedy im to nie odpowiada, mówią o obywatelskim nieposłuszeństwie. Ale zawsze w głębokim zatroskaniu, oczywiście o własne "ego" i własny wizerunek, który mamy podziwiać i oddawać mu pokłony. Tak instrumentalnie traktowane prawo jest ostatecznie prawem silniejszego, a o prawdziwej demokracji nie ma wówczas mowy.

W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia również z oporem części środowiska akademickiego w podporządkowaniu się ustawie lustracyjnej. Czy to rzeczywiście tak poważny problem dla naukowców i wykładowców?

- Wiele wskazuje na to, że jest to bardzo poważny problem, że służby specjalne nie natrafiały na zbyt duży opór, by zjednać do współpracy naukowców, skoro protest idzie z góry, ze strony rektorów i rad wydziałów, w których zasiadają w większości ci, których młode lata upłynęły w PRL. Jedni po prostu zapisywali się do partii komunistycznej, żeby ułatwić sobie karierę, inni robili to pokątnie, nawiązując tajną współpracę, by mieć jeszcze lepszą kartę przetargową w walce o stopnie, tytuły i wpływy. W sumie wyłaniają się zarysy jakiegoś koszmarnego monstrum, które tak mocno wgryzło się w polską naukę, że po dziś dzień ma siły, by ją nadal dusić. A w odbiorze społecznym rachunek wystawiany jest całej kadrze akademickiej, również ludziom nie tylko zdolnym i pracowitym, ale przede wszystkim uczciwym i dzielnym.

Wymóg składania oświadczeń lustracyjnych bojkotuje także środowisko dziennikarzy, twierdząc, że jest to poniżające. Czy rzeczywiście?

- Dziennikarze współpracujący z komunizmem byli narzędziem, który miał umacniać ten zbrodniczy system, i w tym sensie są za wyrządzone zło współodpowiedzialni. Poniżające jest to, że nie chcą przyznać się do winy i wziąć na siebie odpowiedzialności, tak jak to powinien uczynić człowiek honoru. Przyznanie się jest szansą na odzyskanie godności, w innym wypadku mamy do czynienia ze zwykłym tchórzostwem.

Władze, wprowadzając ustawę lustracyjną, podkreślały, że chcą w ten sposób oczyścić także życie polityczne, środowisko naukowe i dziennikarskie z powiązań, które prowadzą do patologicznych zjawisk w wymienionych sferach. Część przedstawicieli środowisk twierdzi jednak, że przepisy wpływają destrukcyjnie na te dziedziny życia społecznego, które reprezentują. Jak Pan to ocenia?

- Trzeba ustalić, co jest prawdziwym powodem takiej właśnie destrukcji wielu dziedzin naszego życia, w tym życia politycznego, medialnego i akademickiego. Współpraca ze służbami specjalnymi nie była bezinteresowna, lecz w sposób merytorycznie nieuzasadniony dawała przewagę agentowi w określeniu jego pozycji zawodowej, a równocześnie otwierała pole do szkodzenia innym, co koniec końców generowało różne rodzaje patologii. W tym sensie było to gorsze od członkowstwa w PZPR, bo takie członkowstwo było przynajmniej jawne i wiadomo było, czego się można po kimś spodziewać. Natomiast agent był ukryty. Najgorsze, gdy uwierzył, że jego pozycja zawodowa to efekt jego geniuszu, a nie tajnego układu, który pomógł mu zostać profesorem zwyczajnym, doktorem habilitowanym, a następnie członkiem jakiejś ważnej komisji, naukowej lub rządowej.

Z ujawnionych ostatnio informacji wynika, że prof. Janusz Kryszak, znany toruński naukowiec i wykładowca, był wieloletnim agentem SB. W jednym z wywiadów powiedział, że nie widzi nic nagannego w tym, iż współpracował z SB. Czy nie jest to objaw szerszego zjawiska przymykania oczu w środowisku naukowym na działalność agenturalną, a przynajmniej na uwikłanie w taką współpracę?

- To świadczy o skali zjawiska. Osoby zdekonspirowane nie czują się osamotnione, bo liczą na "solidarność" podobnych im agentów, którzy w odpowiednich jednostkach administracyjnych mogą mieć głos decydujący. Ofiarą takiej postawy "profesorów" będzie przede wszystkim młodzież, która tracąc szacunek do kadry akademickiej, przestanie poważnie traktować naukę jako drogę rozwoju osobowego. Zresztą już widać jak dosłownie z dnia na dzień spada społeczny prestiż naukowców, choć nie wszyscy na to sobie zasłużyli. Czegoś takiego nie było nawet w czasie zaborów, nie słyszymy, by polscy profesorowie współpracowali z Ochraną, a żeby jeszcze z tego powodu mieli być dumni. To przechodzi ludzkie pojęcie. Jeśli nie dokonamy całościowej reformy polskiej nauki, w tym Centralnej Komisji do Spraw Tytułów, która różnych ubeków, politruków i agentów zatwierdzała i promowała, to za chwilę nie będzie czego ratować.

Dziękuję za rozmowę.

Nasz Dziennik  ·  28 kwietnia 2007

Ktoś mógby zapytać, czy Ojczyzna nie jest dziś jakimś anachronizmem? Czy nie można po prostu spokojnie sobie żyć i mieszkać w jakimś kąciku, np....

Autorytet czy idol? Człowiek, przychodząc na świat, nie jest wyposażony ani w wiedzę, ani w doświadczenie. Stopniowo uczy się słów, poznaje ludzi i świat, zaczyna...

Przełom tysiącleci to okazja do zrobienia pewnego bilansu. Chrześcijaństwo trwa od dwóch tysięcy lat, w Polsce od ponad tysiąca. Co faktycznie...

Wybieram prawdę i piękno Polacy od Telewizji Trwam otrzymują bogactwo polskiej historii i kultury, jakie są nieobecne w innych stacjach telewizyjnych, skupionych głównie na...

Ostatnie wydarzenia w Polsce, wstrząsając podstawami naszej cywilizacji, zmuszają do formułowania zasadniczych pytań. Jednym z nich jest pytanie o...

Już wkrótce Nowy Rok. Składać będziemy sobie po raz kolejny kolejny życzenia, strzelać będą korki od szampana i petardy, grać będą orkiestry i...

Teofil Lenartowicz: mistrz stylu prostego Luty jest miesiącem pamięci o Teofilu Lenartowiczu. Urodził się bowiem (27) i zmarł (3) w lutym, miejscem jego urodzenia była Warszawa, a śmierci –...

Polska, leżąc na styku różnych cywilizacji, poddawana była działaniom obcych, których celem było zdominowanie bądź zniszczenie naszego narodu. W...

Pod wpływem naporu zła ogarniają nas czasem zwątpienia. Patrzymy w przyszłość i nie widać jakiegoś prześwitu, przez który człowiek lub naród mógłby...

Z profesorem Piotrem Jaroszyńskim, filozofem, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz członkiem Rady...

Gender: zablokować Konwencję Zagrożenia, jakie ze sobą niesie legalizacja ideologii gender w postaci Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy...

Jedną z najważniejszych ról w wychowaniu człowieka odgrywa przekazywanie historii ojczystych dziejów. Nie tylko pozwalają one na poszerzenie naszej...

Człowiekowi zawsze grozi to, że albo będzie potraktowany jak rzecz (gdy na przykład zostanie przewrócony i kopnięty, tak jakby był drewnianym...

Prowadzić piechotą W polskim świecie honor miał wymiar moralno-religijny. Książę Roman Sanguszko deklarując, że w powstaniu listopadowym wziął udział z wolnej i niczym...

Polska leży w Europie Środkowej. Jest państwem, które powstało ponad 1000 lat temu (966 r.). Polacy należą do plemion słowiańskich. W ciągu owego...

Nasze wyobrażenie o emigracji jest dość powierzchowne, a nierzadko mylne. Przede wszystkim emigracja polska w XX wieku była tak różnorodna, że nie...

Życie stawia nas nieustannie w sytuacjach, w których musimy podejmować rozmaite decyzje. Jedne są prozaiczne, dotyczą spraw codziennych, do których...

Analfabetyzm trwa Człowiek nie musi umieć czytać, aby być człowiekiem. Przez tysiące lat ludzie żyli, nie znając pisma, a bez pisma nie ma przecież czytania. Pismo...

Jak nauka w szkole wypełnia nasze lata dziecięce, młodzieńcze, tak praca - nasze życie dorosłe. I jak nie jest bez znaczenia, jak, kto i po co nas...

Powstanie PRL-u było dla naszego narodu wstrząsem, którego nie można porównać ani z zaborami, ani z wojną. Nie chodzi tu o skalę zniszczeń...

Legalizacja zabijania poczętych dzieci oraz wprowadzenie obowiązkowego podręcznika demoralizującego młodzież została odczytana przez Polaków jako...

W czasie zaprowadzania w Polsce komunizmu strategiczną rolę odgrywała własność. Wysiłek komunistów skupił się na tym, aby siłą lub podstępem,...

Pułapki linii Curzona Rocznica zwycięskiej wojny z armią bolszewicką zamyka się często w bardzo dobitnym wyrażeniu, jakim jest «cud nad Wisłą». Obchodzimy więc tę...

Im dłużej zastanawiamy się nad kryzysem praworządności w naszym kraju, tym więcej odkrywamy przyczyn, z których jedne pojawiają dziś, inne zaś...

Święta i obyczaje Człowiek nie jest czystym duchem, ale nie jest też tylko ciałem. Człowiek żyje na sposób duchowo-cielesny. Dlatego musi nieustannie szukać tej...

Prof. Piotr Jaroszyński: Jak przetrwać w sytuacji anomii struktur państwowych. O realnych zagrożeniach wynikających m.in. z destrukcyjnych działań...

Zastanawiam się czasem nad czarem wędkowania. Bo przecież to nie chodzi tylko o ryby, można je kupić w sklepie, większe niż się zazwyczaj łapie. To...

Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury KUL oraz członkiem Rady Naukowej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i...

Kariera naukowa ręcznie sterowana "Załatwić negatywnie" - to lakoniczne stwierdzenie zamykało ciągnący się nieraz całymi latami proces blokowania przez reżim komunistyczny...

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie próżnuje, przedstawiając do zaopiniowania projekt reformy nauki pt. "Założenia do nowelizacji ustawy -...