Felietony-wywiady
Jeżeli prawie jedna czwarta tegorocznych maturzystów oblała maturę, to nie jest to tylko statystyka, ale po prostu klęska. Klęska wszystkich: ministerstwa edukacji, systemu edukacji, komisji przygotowujących  testy,  dyrektorów szkół, nauczycieli, egzaminatorów, rodziców i uczniów. Odpowiedzialność oczywiście nie jest rozłożona równomiernie. Najmniejszą odpowiedzialność ponoszą uczniowie, choć to oni matury nie zdali i najłatwiej im przypisać winę. Najłatwiej jest powiedzieć: mogli się lepiej przygotować, mogli więcej się uczyć. Pewnie, że mogli. Łatwo jest też powiedzieć, że nauczyciele mogli lepiej uczyć. Oczywiście, że mogli. A wreszcie rodzice mogli wysłać dziecko na korepetycje. Mogli. Wszyscy coś mogli. To jasne.

Podstawowe pytanie dotyczy jednak skali odpowiedzialności, kto przede wszystkim jest odpowiedzialny za ten wynik. Odpowiedzialne jest ministerstwo a nie uczeń. To ministerstwo edukacji kierowane przez Katarzynę Hall nie zdało matury. Uczeń nie jest autorem całościowego i wieloletniego programu edukacji. Nauczyciel nie jest autorem programu kształcenia nauczycieli. Ani uczeń, ani nauczyciel nie układają pytań maturalnych. Rodzice nie mają czasu ale także kompetencji, aby dokształcać swoje dzieci, w większości nie stać ich też na opłacanie korepetycji. W efekcie uczeń jest zdany na szkołę i tylko na szkołę. A szkoła jest u swych podstaw taka, jaką zaprojektowało, czy właściwie ciągle projektuje (nieustanne reformowanie) ministerstwo, które w szczegółach określa podstawowy program i cele kształcenia.

Należy tu sobie zadać pytanie: co lub kto jest dla kogo? Czy uczeń jest dla szkoły, a szkoła dla ministerstwa, czy też ministerstwo i szkoła są dla ucznia? W podejściu bizantyńsko-socjalistycznym nadrzędnym celem życia społecznego i osobistego są oczywiście urzędy. Uczeń, nauczyciel i szkoła są dla ministra. Są po to, żeby minister mógł urzędować otoczony chmarą służących mu urzędników. A minister? Minister realizuje wytyczne, które przychodzą od instytucji międzynarodowych, ponieważ edukacja jest dziś dziedziną globalną. W grę wchodzą dwa obszary: rynek pracy i ideologia. Uczeń jest kształcony pod kątem przyszłego pracownika, konsumenta, wyborcę. Wypadkową takich celów jest program nauczania, a jego ostatecznym zwornikiem są egzaminy. Koniec końców bowiem nauczyciel realizuje program pod katem egzaminów, gdyż to one właśnie stanowią realną furtkę do dalszego kształcenia.

Egzaminy, patrząc na nie zdroworozsądkowo, powinny dotyczyć przede wszystkim wiedzy, która w ramach danego przedmiotu jest najważniejsza, najistotniejsza. Tak jednak nie jest. Coraz częściej dominują tzw. pytania podchwytliwe i to takie, które dotyczą zagadnień drugorzędnych. Są to więc pytania obliczone na sprawdzenie bystrości ucznia, jednak za cenę odwracania uwagi od spraw zasadniczych.  Można zapytać, jaki był kolor oczu Zosi z Pana Tadeusza albo jakie było drugie imię Zagłoby, tylko że jeśli takie pytania mają dominować na egzaminach, to podejście do wielu arcydzieł w trakcie ich analizy na lekcjach spowoduje osłabienie potrzeby koncentrowania się na zagadnieniach pierwszoplanowych.

Osobna sprawa to egzamin z matematyki, który oblało najwięcej uczniów. Są uczniowie z natury mniej lub bardziej lotni, tacy, którym matematyka leży i tacy, dla których jest wręcz katorgą. O ile bezdyskusyjna jest potrzeba opanowania matematyki, to dyskusyjne jest określenie stopnia jej opanowania, zwłaszcza przez umysły zdecydowanie humanistyczne. Do analizy utworu poetyckiego czy poznawania historii nie jest potrzebna znajomość rachunku różniczkowego. A i w życiu codziennym wykorzystujemy praktyczną znajomość tabliczki mnożenia, zaś do wykonywania bardziej skomplikowanych operacji matematycznych używa się komputerów. Pozostaje więc matematyka jako ćwiczenie umysłu. Jednak umysły oporne na matematykę potrzebują bardzo dobrego nauczyciela i bardzo, bardzo dużo czasu. Tak dużo czasu, że dzieje się to kosztem innych zajęć, innych przedmiotów, ważnych i potrzebnych. Zamiast czytać arcydzieła literatury, uczeń morduje się z wyższą matematyką. Zamiast iść do muzeum, rozgryza całki, zamiast fizycznej rekreacji, szczególnie potrzebnej w okresie młodzieńczym, ślęczy nad geometrią wykreślną. To są problemy i wybory realne, uczeń nie jest studnią bez dna, a czas, jakim dysponuje, nie jest nieograniczony.

Szczególnie uderzające jest zawyżenie poziomu zadań matematycznych na ostatniej maturze, był to w większości wypadków poziom wręcz uniwersytecki. Po co? A może chodziło właśnie o to, żeby tak wielu uczniów utrącić i żeby powstała zła atmosfera społeczna i rodzinna? Może chodziło o to, żeby przyblokować nabór do wyższych szkół prywatnych? Coś się za tym na pewno kryje, nie tylko egzekwowanie czystej wiedzy.

Tegoroczna klęska na maturach niesie ze sobą wiele pytań. Trzeba je zadawać i trzeba szukać odpowiedzi.

Piotr Jaroszyński

Nasza Polska, 12.07.2011

Komentarze  

Konstanty
# Konstanty 2011-09-13 03:20
Protest in front of the White House - July 2011:
Bonnie Van Roekel, a 61-year-old music teacher from Commerce City, Colo., said she came to the march because “testing has become a ‘Saturday Night Live’ skit” in her district. Teachers are expected to follow scripts for each lesson, a new strategy intended to boost scores, she said. Like many in the crowd, she wore red (“for public ed”) . Sonya Romero, 36, said she flew from Albuquerque because “No Child Left Behind is demoralizing New Mexico.” The state has a population that is poorer and more diverse than much of the country, she explained. By now, the vast majority of the schools statewide have been classified as “failing” under the federal law, which sets increasingly high pass rates for state tests each year. source: www.washingtonpost.com/local/education/teachers-march-on-washington/2011/07/30/gIQAz48zjI_story.html
asdaf
# asdaf 2011-07-19 03:28
Recepta jest taka prosta, że aż trudno uwierzyć. Powyższa analiza dobrze obrazuje edukację. Zauważamy łańcuszek patrząc od góry od ministra i instytucji międzynarodowych do ucznia jako ostatniego elementu.
Rozwiązanie proponowane przeze mnie jest następujące: trzeba przeciąć przywiązanie ucznia do państwowej edukacji.
Teraz poniżej pojawią się odpowiedzi, że bez bezpłatnej edukacji niczego nie będzie...
Tadeusz
-3 # Tadeusz 2011-07-17 20:37
A może jest to tylko kolejna odsłona w starannie opracowanym uprzednio scenariuszu, którego realizacja zakłada, że Polacy, już za niedługo, mają być podrzędną rasą, nad którą pieczę sprawować będzie „żelazną rózgą” „Rasa ich Panów” (cyt. niedosłownie za M. Beginem, byłym premierem miłujacego pokój jednago z państw a także laureata Pokojowej Nagrody Nobla).
Helena Michnik (mama Szechtera z GW), przygotowując Polakom podręczniki do nauki ich historii, już zresztą swój kamyczek do tego scenariusza dorzuciła. Pani Kudrycka pilnuje tylko żeby nie było przypadkiem jakichś niespodzianek.
Mając powyższe na uwadze nie należy zapominać, że ci którzy decydują nie są nigdy wybierani, a ci, których się wybiera nie mają nic do decydowania. Gdyby zaś wybory mogły cokolwiek zmienić, byłyby dawno zakazane. Prymitywnie ceremonialna retoryka o demokracji przypominać powinna każdemu o dwóch wilkach i owcy głosujących nad tym co zjedzą.

Bóg ma twarz ubogich Do kapłanów, osób konsekrowanych i świeckich archidiecezji [Buenos Aires] Rozdzierajcie serca wasze, a nie szaty. Wróćcie już teraz do Pana, waszego...

Żyjemy w czasach, w których świadomość społeczna jest nieomal w całości zdominowana przez masowe media. O czym nie mówią media, tego nie ma lub to...

PO w poszukiwaniu elektoratu W szyscy, którzy startują w wyborach, mają jeden cel: zdobyć jak najwięcej głosów. Ale nie wszyscy w taki sam sposób do tego dążą. Środki bowiem...

Kult nowości i oryginalności przyczyni się do postępu w wielu dziedzinach, np. w technice czy naukach szczegółowych. Latamy samolotami i...

Przeniesienie odpowiedzialności finansowania religii w szkołach na samorządy może doprowadzić do sytuacji, w której ze względu na problemy finansowe...

W pejzaż polski wpisane są niezliczone kapliczki i krzyże: na rozstajach dróg, na górkach, przy lasach. A kiedy nadchodzi maj, kapliczki te...

W gorączce dyskusji politycznych obfitującej w różnego rodzaju spory czy to programowe, czy personalne, łatwo stracić z oczu nadrzędny cel wyborów,...

Kolejną pułapką zastawioną na Polonię jest wprost niewiarygodne zawężenie możliwości wyboru. Polonia może głosować tylko w jednym okręgu wyborczym....

"Doszło już więc do absurdu, że ludzi trzeba na przykład przekonywać, aby zgodzili się na uwłaszczenie, czyli zechcieli odebrać swoją własność, ba,...

Klęska ugrupowań powołujących się na tzw. wartości chrześcijańskie zmusza do refleksji nad pozycją polityka chrześcijańskiego wśród polityków...

Tytuł najnowszej książki ks. prof. Czesława S. Bartnika jest bardzo mocny: „Wojna z Kościołem”. Ktoś zapyta, jaka wojna? Przecież na ulicy nie widać...

Przyjaźń Ludzie nawzajem się potrzebują, dlatego utworzyli różne wspólnoty, jak miasta, państwa, organizacje międzynarodowe. Potrzebują się też w mniejszych...

Teofil Lenartowicz: mistrz stylu prostego Luty jest miesiącem pamięci o Teofilu Lenartowiczu. Urodził się bowiem (27) i zmarł (3) w lutym, miejscem jego urodzenia była Warszawa, a śmierci –...

Jak przekonuje profesor Piotr Jaroszyński, to, jaka będzie Polska i Europa, czy ocaleją narody i czy chrześcijaństwo zachowa swoje należne miejsce,...

Jaki kontakt z dzieckiem Coraz więcej rodziców ma trudności w nawiązaniu kontaktu z własnymi dziećmi. Dzieci poruszają się w obrębie swojego świata, im tylko zrozumiałych...

Gender a rozwój człowieka Człowiek nie jest maszyną, w której można włączać i wyłączać określone funkcje lub czynności w dowolnym miejscu i o dowolnej porze. Gdy podchodzimy...

Wiadomości radiowe i telewizyjne roją się od sondaży. Za jest 57%, przeciwko 5%, a 30% nie ma zdania. Gdyby dziś odbyły się wybory..., gdyby dziś...

Prof. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, wykładowca Wyższej Szkoły Kultury...

Prof. P. Jaroszyński: Wybór Boga to najwyższy wymiar kultury wolności, dzięki której człowiek staje się autentycznie niepodległy Chrześcijaństwo inkulturowane w dziedzictwie Grecji i Rzymu pogłębia znaczenie suwerenności ludzkiej osoby, z uwagi na to, że człowiek został...

Słowo „ojczyzna” pojawia się dziś rzadko, a i brzmi nieco anachronicznie. Gdy patrzymy nań bez uprzedzeń, kojarzy się nam najczęściej z wielką...

Jedną z podstawowych dziedzin umożliwiających rozpoznawanie nastrojów i opinii społecznych jest statystyka. Jako sztuka była ona znana w odległej...

Maria Rodziewiczówna: Pani z Kresów Gdy w wieku zaledwie 22 lat Maria Rodziewczówna, urodzona w rok po upadku powstania styczniowego, napisała powieść «Straszny dziadunio», by wkrótce...

Józef Conrad – szlacheckie korzenie W tym roku przypada 160-lecie urodzin pisarza, z tej okazji Sejm RP ustanowił rok 2017 Rokiem Josepha Conrada-Korzeniowskiego. Dziesięć lat temu...

Od czasu do czasu przewija się w mediach debata poświęcona zawartości kanonu lektur szkolnych. Wywołują ją najczęściej decyzje ministra, mocą...

Traugutt Styczeń przywodzi na myśl postać, która zabłysnęła w dziejach Polski wielkim heroizmem i wielką świadomością. Tą postacią jest Romuald Traugutt....

Im dłużej zastanawiamy się nad kryzysem praworządności w naszym kraju, tym więcej odkrywamy przyczyn, z których jedne pojawiają dziś, inne zaś...

Zbliżająca się rocznica bitwy warszawskiej zwanej też cudem nad Wisłą - kiedy to Polska w zaledwie dwa lata po odzyskaniu niepodległości musiała...

Jak odtruć historię? Przez prawie pół wieku państwo zwane PRL robiło wszystko, aby świadomość historyczna Polaków w odniesieniu do II wojny światowej była jednostronna:...

Nowa Lewica – istota marksizmu Nie sposób omawiać marksizmu i jego różnych odłamów, łącznie z jego ostatnim wcieleniem, jakim jest Nowa Lewica, bez uchwycenia istoty marksizmu....

Wśród wielkich był największym polskim poetą 26 listopada 1855 r., w wieku 57 lat, zmarł Adam Mickiewicz. Daleko od rodzinnego Nowogródka, w którym spędził lata dziecięce, daleko od Wilna, w...