Felietony-wywiady

WITAM PAŃSTWA NA MOJEJ STRONIE AUTORSKIEJ

PIOTR JAROSZYŃSKI

"Sic vive cum hominibus, tamquam deus videat; sic loquere cum deo, tamquam homines audiat" Seneka

Nasza polska ziemia. Ileż tu pokoleń od tysiąca lat żyło, pracowało, modliło się, walczyło, ginęło i zwyciężało. Nasza ziemia to nie jest zwykła ziemia, zbyt wiele bowiem potu, krwi i miłości, zbyt wiele prochów i znaków w siebie wchłonęła, aby mogła pozostać zwykłym piaskiem, gliną, kamieniem. Nasza ziemia karmi, ale jest też żywym i uświęconym pomnikiem dziejów narodu.

Wielkim orędownikiem sprawy ziemi był Prymas Tysiąclecia, Stefan kardynał Wyszyński. Wielokrotnie w swych kazaniach, listach pasterskich, wypowiedziach uświadamiał Polakom, do których zawsze zwracał się: „Umiłowane dzieci Boże", jakie znaczenie ma ziemia, której trzymać się trzeba choćby pazurami. Bo ziemia to jest nasza polska racja stanu, a każdy, kto w tę rację uderza, jest albo nie do końca dojrzałym chłopczykiem, albo dołącza do ponurego szeregu zdrajców...

Posłuchajmy, co Prymas Tysiąclecia mówił o ziemi. W dwa lata po wojnie, jeszcze jako biskup lubelski, w liście pasterskim na Wielkanoc tak pisał: „Nasza polska ziemia, tak gościnna dla swoich dzieci, tak wabiąca ich miłością i krasą, że kto raz tu oczy otworzył, pozostaje pod miłosnym jej urokiem aż do grobowej deski, aż do pierwszych linii obronnych w powstańczych bojach, aż do mogił zgruzowanych miast. Ona też ma być poddana! Komu? Tym, którym Bóg ją dał! A więc narodowi naszemu". Powtórzmy za Księdzem Prymasem: Bóg dał tę ziemię narodowi polskiemu.

W roku 1962 Ksiądz Prymas, zwracając się do duchowieństwa w Warszawie, przypomniał proroczą postać Eugeniusza Malczewskiego: „Będziemy szli, najmilsi, po kolana w polskim błocie, bo mamy je uświęcać. Jeśli ziarno pszeniczne wrzuca się w błoto, aby wydało owoc stokrotny, to może wypadnie i nam, drodzy moi - tak jak zapowiadał ongiś Eugeniusz Malczewski w Koniu na wzgórzu - upaść duchowo na ziemię polską, miłośnie ją objąć, a przycisnąwszy usta i serce swoje do niej, wsłuchiwać się w głosy, które tam słychać. Może jeszcze nie słychać ich na powierzchni w pogwarze, jak się wyraził, sejmikującego życia, ale już są w głębi serca matki ziemi polskiej, już idą... W Polsce rodzi się nowych ludzi plemię, jakich jeszcze nie widziano - prorokował Malczewski. Oby się kiedyś spełniło jego proroctwo. Padł on z ran w obronie naszej Ojczyzny - mówił dalej Ksiądz Prymas - pełen tęsknot za przemianą oblicza polskiej ziemi. Staje się nam drogim, jak drogim jest Chrystus, który zdąża do odkupienia nie tylko całego świata, ale również naszej polskiej ziemi, którą my przez Matkę Najświętszą oddajemy na tysiąclecie chrztu Polski - Bogu samemu". Powtórzmy za Księdzem Prymasem: Polska ziemia na tysiąclecie powierzona została samemu Bogu.

W roku 1970 podczas dożynek w Łowiczu Ksiądz Prymas tak mówił: „Polska, choćby się najbardziej uprzemysłowiła (...), musi nadal wiązać się z ziemią. Musi kochać ziemię ojczystą i nie może się od niej oderwać. Pamiętajcie: jeszcze niedawno chodzili w Polsce najeźdźcy, którzy posyłali Polaków do pieców krematoryjnych i głosili - nam nie są potrzebni Polacy, nam są potrzebne ich ziemie. Naród, jeśli chce utrzymać swój byt narodowy i państwowy, swą niezależność i wolność, musi być związany z ziemią. Tak jak trawy trzymają lotne piaski, aby ich burze nie przewiały, tak naród polski musi się trzymać całą duszą i całym sercem, aby wiążąc się z ziemią i nie dając się z niej wydziedziczyć, zabezpieczyć swą wolność i miejsce na karcie Europy". Powtórzmy za Księdzem Prymasem: Nie dajmy się wydziedziczyć!

W roku 1975 podczas poświęcenia tablicy pamiątkowej w archikatedrze warszawskiej w hołdzie Wincentemu Witosowi Ksiądz Prymas tak przemawiał: „Naród musi być mocno oparty o rzeczywistość, która trzyma pazurami serca każdy kawałek ziemi ojczystej. Tak jak trawa pod dębami chroni glebę przed lotnymi piaskami, tak rolnik siedzący w swym zagonie, miłujący ziemię rodzimą, wkładający w nią trud, pot, wysiłek, umiejętność, doświadczenie i miłość - sprawia, że Polska nie jest terenem przepychanym w prawo i w lewo. Tak było w czasie zaborów. Nie było, zda się, nikogo do obrony, ale pozostał naród, który ogarniał sercem każdy zagon i nie pozwolił go sobie wydrzeć, bo to jest warunek trwałości naszego bytu narodowego. I dlatego naród przetrwał". Powtórzmy za Księdzem Prymasem: Naród nie przetrwa, jeśli da sobie odebrać ziemię.

W tym samym roku, zwracając się do rolników w Lewiczynie, Ksiądz Prymas przypomniał, jak wymownie w naszej polskiej literaturze ukazywano ów przejmujący związek narodu z ziemią, związek do ostatniego tchnienia. „Zawsze jestem pod wrażeniem - mówił Prymas Tysiąclecia - fragmentu napisanego przez Władysława Reymonta w jego wiekopomnym dziele Chłopi. Przedstawia on postać umierającego gospodarza - Boryny. Chory, w gorączce, nieświadom tego, co czyni, wychodzi na pole. W koszuli idzie przez zagony, które orał długie dziesiątki lat i walczył o nie, bo był to czas bardzo trudny.

Prawie wszyscy wtedy walczyli, aby kolonizacja niemiecka nie wyrzuciła Polaków z własnych zagonów. Ziemia stała się symbolem polskości. Wiedział o tym Reymont. Dlatego stworzył tak wspaniałą postać gospodarza, polskiego rolnika, który działając nieświadomie, w gorączce, pochyla się ku ziemi, nabiera jej w koszulę i obsiewa nią swój zagon. Przyzwyczajony był do tego, że ręka sieje. (...) wyszedł - jak rolnik z przypowieści Chrystusa - ale siły go opuszczają. Pada na zagonie z rozciągniętymi na krzyż ramionami i kona". Wiele pokoleń Polaków z pewnością oglądało filmową socjalistyczną wersję powieści Reymonta. Co stało się ze sceną opisaną przez Prymasa? Czy zachowała swoją wymowę? Ksiądz Prymas nie omieszkał ze smutkiem zauważyć: „W filmie Chłopi, który kręcili ludzie nie znający się na rolnictwie, tego fragmentu przywiązania rolnika do zagonu ojczystego nie odczuto właściwie. Wiele banalnych rzeczy detalicznie przedstawiono, ale nie zrozumiano piękna tego momentu i potęgi jego wymowy, ukazującej, jak trzeba bronić każdego skrawka polskiej ziemi".

W roku 1980 w archikatedrze warszawskiej Ksiądz Prymas ostrzegał: „Niepokoi nas łatwość, z jaką obecnie decyduje się o ziemi, bez wizji dziejowej ku przyszłości, bez należytego przemyślenia, jak będzie w następnym wieku, po roku 2000, na polskiej ziemi. Gdy nie ma się bowiem historycznej wizji przyszłości narodu, idą pod topór całe osiedla ludzkie...". Powtórzmy za Księdzem Prymasem: Nie można decydować lekkomyślnie o polskiej ziemi bez wizji dziejowej państwa i narodu!

Dziś, szesnaście łat po śmierci Prymasa Tysiąclecia, gdy Polska jest od ośmiu lat formalnie niepodległym państwem, dokonał się tuż przed Wielkanocą 1996 r. akt, który zmusza naród do głębokiego zastanowienia się. Zabrakło ziemi dla tych, którzy są potomkami zesłańców za wierność Bogu i Ojczyźnie, a nie będzie jej brakować dla kolonizatorów zaprawionych już w zniewalaniu polskiego narodu, którzy występują przeciwko Bogu i przeciwko Ojczyźnie. Uderzono w polską rację stanu. To daje do myślenia, szczególnie tym, którzy może nie ze złej woli, ale pod wpływem różnych manipulacji dali się oszukać i poparli ten kierunek, który może przynieść Polsce zgubę, im samym również. Niech się opamiętają i pomyślą razem z nami, w jaki sposób dać wyraz swej dezaprobacie i co robić, aby bronić Polski. Ta Wielkanoc, to Triduum Paschalne, jakże niezwykłe, niech będzie początkiem moralnego umocnienia narodu, aby na nowo był mężny i roztropny wzorem przodków, którzy ginęli dla nas i dla tej ziemi.

Piotr Jaroszyński
"Naród tylu łez"

Z profesorem Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, rozmawia Piotr...

Dla aktywistów lewicy polityka jest religią, której oni są zarazem wyznawcami i bogami. Ma to kluczowe znaczenie, ponieważ z jednej strony muszą...

Globalizm niszczy cywilizację Globalizm niszczy cywilizację - pod patronatem Naszego Dziennika Globalizacja jest destrukcyjna dla człowieka, rodziny oraz narodów. Lewicowa w...

Człowiek nie jest istotą doskonałą. Każdy z nas na sobie tego doświadcza. Jesteśmy ułomni, narażeni na wiele potknięć i błędów. Szczególnie przykre...

Ponieważ w naszym kraju nie przeprowadzono ani dekomunizacji, ani lustracji w środowisku dziennikarskim i akademickim, wobec tego można...

Dar Józefa Brandta Malarstwo polskie przełomu XIX i XX w., a więc czasu zaborów, skupione było na odzyskiwaniu duchowej niepodległości całego narodu. Właśnie z tego...

Żyjemy w czasach mediokracji. Nie chodzi tu tylko o to, że media są czwartą lub nawet pierwszą władzą, ale o coś wyjątkowego – tylko media pozwalają...

Gender a tolerancja Czasami, gdy ideologia gender napotyka na opór w środowiskach katolickich, próbuje się ją wprowadzić nie pod przymusem, ale dobrowolnie, odwołując...

W domach polskich emigrantów, a zwłaszcza w małżeństwach mieszanych, nie zawsze słychać polską mowę. A chyba najbardziej przykry moment to ten, gdy...

Jan Dworak ingeruje w nauczanie Kościoła dotyczące osób z zaburzeniami tożsamości psychoseksualnej. Przewodniczący KRRiT Jan Dworak wezwał o. dr....

Często słyszymy, że polityka to rzecz „brudna”, a więc, że uprawianiu jej w sposób nieodłączny i nieomal naturalny towarzyszą różnego rodzaju...

Mija kolejna, osiemdziesiąta trzecia rocznica zbrojnej napaści Związku Sowieckiego na Polskę. Nasze młode państwo po zaledwie dwudziestu jeden...

Teatr Wielki jest jedną z najbardziej reprezentacyjnych budowli Warszawy. Wzniesiony został na początku wieku XIX (1825-1833) według projektu...

Gdy myślimy o roku, który nas czeka, mamy wiele obaw. Zbyt wiele osób dotkniętych jest bezrobociem, inni pracując niewiele zarabiają, jeszcze inni...

Odkrywanie Polski Najbardziej lubię pokazywać Polskę osobom, które są u nas po raz pierwszy, a które przyjeżdżają wyraźnie zainteresowane poznaniem nowego miejsca....

Sprawcami zazdrości są nie tylko ludzie zazdrośni. Przecież bogatym satysfakcję sprawia zazdrość, z jaką inni patrzą na ich bogactwo. Można odnieść...

Raz po raz staje przed nami pytanie o fundamenty, na których budujemy naszą Ojczyznę. A kryterium oceny jest zawsze rozumienie człowieka - czy...

Cywilizacje a multikulturalizm Kolejne sympozjum z cyklu "Przyszłość cywilizacji Zachodu" poświęcone będzie problemowi multikulturalizmu. Multikulturalizm, czyli wielokulturowość,...

Pytanie: co to jest? jest pierwszym pytaniem dziecięcym i równocześnie jest jednym z najtrudniejszych pytań filozoficznych. Łatwo odpowiedzieć: co...

Już sam tytuł proponowanej przez resort nauki reformy wskazuje, że mamy do czynienia z nawrotem nowomowy ("Partnerstwo dla wiedzy"). Przed kilku...

W publicystyce poświęconej najtragiczniejszym wydarzeniom XX wieku próbuje się bardzo często winę za całe zło zrzucić na jakąś jedną osobę, np....

"Doszło już więc do absurdu, że ludzi trzeba na przykład przekonywać, aby zgodzili się na uwłaszczenie, czyli zechcieli odebrać swoją własność, ba,...

„Ciężka” praca Praca bywa ciężka, a nawet bardzo ciężka. Do takiej należy choćby kopanie rowu łopatą i to przez cały dzień, a nawet dzień po dniu. Jednak sam...

Kiedy 20 lat temu powstało Radio Maryja, chyba nikt wówczas nie mógł przewidzieć, jaką rolę ta początkowo skromna rozgłośnia odegra w życiu Polski i...

Słowo „dialog" pojawia się w bardzo wielu różnych językach, należących do różnych grup językowych (np. francuski — języki romańskie, angielski —...

Kiedy zastanawiamy się nad pytaniem, jaki jest obraz Polaka w naszej literaturze, to od razu uświadamiamy sobie, że nie może tu być mowy o jednym...

W roku Wielkiego Jubileuszu Rzym stał się centrum niezliczonych pielgrzymek z całego świata. Chyba w żadnym innym miejscu przeszłość tak mocno nie...

Kult nowości i oryginalności przyczynił się do postępu w wielu dziedzinach, np. w technice czy naukach szczegółowych. Latamy samolotami i...

Chluba Kościoła i Narodu Większość z nas ma dość mgliste pojęcie o realiach pracy misjonarzy. Zazwyczaj gdy słyszymy o misjach, to przychodzą nam na myśl zdjęcia, na których...

Dziś wydaje się nam oczywiste, że każdy człowiek niezależnie od stanu posiadania, wieku, płci czy stanowiska jest osobą. Dziecko i dorosły, kobieta...