Felietony-wywiady

WITAM PAŃSTWA NA MOJEJ STRONIE AUTORSKIEJ

PIOTR JAROSZYŃSKI

"Sic vive cum hominibus, tamquam deus videat; sic loquere cum deo, tamquam homines audiat" Seneka

Listu prof. dr. hab. medycyny Stanisława Lufta skierowanego do przewodniczącego Episkopatu Polski JE ks. abp. Józefa Michalika nie można pozostawić bez komentarza. List ten wpisuje się w całą serię prób uruchamiania krytyki wewnątrzkościelnej (autor był przez 55 lat wykładowcą medycyny w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie) w celu kolejnego osaczenia, a następnie zamknięcia toruńskiej rozgłośni.
 
Prób takich nie brakowało zwłaszcza od końca lat 90. ubiegłego wieku. Tak jest i tym razem. Profesor Stanisław Luft określa się jako zwolennik "Kościoła otwartego", "Kościoła miłości i tolerancji", zwolennik oddzielania religii od polityki. Taką wizję Kościoła przeciwstawia innej wizji Kościoła, który jest "oblężoną twierdzą", który jest "Kościołem walki, a nawet wojny" i angażuje się w politykę i działalność partii politycznych. Nietrudno zauważyć, że autor sięga tu do bogatego arsenału języka poprawności politycznej, który to język na pewno nadaje się do propagandy i manipulacji, ale nie do dyskusji i argumentacji.
 
Bo cóż ma znaczyć sformułowanie "nienawiść do inaczej myślących"? Przecież takie wyrażenie ma zakryć zwykłe kłamstwo, które zamiast wprost nazwać kłamstwem, nazywa się myśleniem inaczej. Przecież ci, którzy protestują przeciwko dyskryminacji Telewizji Trwam przez obecne władze, w tym i przez członków KRRiT, zwracają uwagę na kłamstwa szerzone przez instytucje państwowe, a nie na piętnowanie jakiegoś innomyślenia.
 
Idea Kościoła otwartego, który opiera się "na miłości i tolerancji", brzmi bardzo wzniośle, ale jaki to ma związek z katolicyzmem? Przecież w katolicyzmie nie ma tolerancji dla zła, a jeśli jest miłość, to taka, która opiera się na Dekalogu. Dekalog wyraźnie mówi: nie wolno kłamać, nie wolno zabijać, nie wolno kraść. Jednak autor listu otwartego nie mówi nic o Dekalogu, a w związku z tym nie ma kryteriów, żeby zło nazwać po imieniu, zwłaszcza w sytuacji, gdy władza okłamuje społeczeństwo (najlepszym tego przykładem jest tragedia smoleńska) albo przyzwala na zabijanie poczętych dzieci (brak pełnej ochrony życia i promocja in vitro). To nie jest tylko "myślenie inaczej", autor listu jako lekarz powinien o tym doskonale wiedzieć.
 
Kolejny zwrot zaczerpnięty z nowomowy to hasło, aby Kościół łączył, a nie dzielił. Kościół nie jest ani od łączenia, ani od dzielenia, Kościół jest od zbawienia. A drogą do zbawienia nie jest łączenie dla łączenia, tylko łączenie w oparciu o przyjęcie tych samych zasad. Bez wspólnych zasad nie ma jedności.
 
Zasady te dotyczą zarówno dogmatów teologicznych, jak i nakazów lub zakazów etycznych. Jeżeli ktoś tych zasad i tej drogi nie uznaje, to jak może być członkiem Kościoła? Jak może łączyć się z wiernymi, jeśli sam nie wierzy? A już doprawdy przykre jest, z ludzkiego punktu widzenia, że tak zasłużony w zakresie medycyny pastoralnej profesor i jak sam przyznaje, uczestnik Powstania Warszawskiego, z takim lekceważeniem wypowiada się o dyrektorze Radia Maryja i o Rodzinie Radia Maryja, o jej poświęceniu i ofiarności mówiąc, że jest to nie tylko walka, ale wojna. Jaka wojna? Czy ktoś strzela, napada, rabuje? Artykułowanie poglądów i korzystanie z demokratycznych praw protestu to nie jest wojna.
 
Trudno ten list uznać za przemyślany, a już na pewno nie może być traktowany jako pouczenie. Jest tylko grą językową politycznej poprawności, która nie posiada ani głębszej treści, ani poważniejszych argumentów. Może być jedynie wykorzystany do antykatolickich rozgrywek medialnych. I tylko tyle. Ale do listu tego nie ma po co wracać.

Piotr Jaroszyński

Nasz Ddziennik, 31 października 2012

Komentarze  

Tadeusz
# Tadeusz 2012-11-06 07:07
No, Adamie, jak sobie jeszcze raz przeczytasz mój wpis (radzę z większą uwagą - to nie boli)to może doczytasz się, że wątek zachęty paszportowej (razem z qui pro quo)odnosił się do TW Zefirka. "Prof" S. Lufta i jego synalka Krzysztofa nie mam też zamiaru krytykować ani podkładać się pod wydumany i nie przystający tu wcale pręgierz, ósmego przykazania. Zrobił to już bardzo przyzwoicie autor powyższego tekstu. Synalek z kolei, poprzez swoją współpracę z KRRiT, dał najlepszy przykład swojej zaprzedajnej postawy którą, jak podejrzewam, wyniósł z domu. Nie nam dociekać powodów jej patologii. Profesura (katedra)w raumatologii była w PRL-u też przywilejem, na który trzeba sobie było nienaukowo zasłużyć. Nie można również wykluczyć, że im bliżej tamtego brzegu Styksu, tym pewnie częstsze skłonności do głębszych refleksji, tlumaczących huśtawkę nastrojów prf. Tak czy inaczej, stawiając się po przeciwnej stronie Radia Maryja, jako Polacy, obaj Luftowie się zdyskwalifikowali.
Tadeusz
# Tadeusz 2012-11-02 15:01
"Prof." S. Luft jest klasycznnym przykładem powiedzenia: po owocach ich poznacie. Dowód? Proszę bardzo!!! Synalek Krzysztof. Od razu widać kto nadzorował karierą "naukową" tego reumatologa (taty) i kto, w zamian za to ustawił w KRRT synalka. Należy spodziewać się również ciepłego przyjęcia tego otwartego listu przez jego adresata: TW Zefirka. Jak pamiętamy, paszporty były kiedyś b. cennym argumentem do wynagradzania i kontynuowania współpracy . Zwłaszcza dla tych, którzy mieli posługiwać zagranicą. Oczywiście jeszcze przedtem, obaj kandydaci (autor listu i adresat), zostali "zaproszeni" do współpracy po udanej akcji (korek, worek lub rozporek) przyjęcia w poczet członków. Ale nic to. Polacy katolicy, którzy przestrzegają dekalog i są odporni na tolerancję dla zła, wiedzą co należy do tradycji naszych ojców.
Alleluja i do przodu!!!!!!!!!!!
Adam
# Adam 2012-11-04 09:54
No, Tadeuszu, aleś trafił z tym paszportem! A wiesz, że profesorowi Luftowi władze wielokrotnie blokowały zagraniczne wyjazdy naukowe "w nagrodę" za jego pracę w Seminarium? A wiesz, że nawet w tym roku został paskudnie potraktowany przez obecne władze "w nagrodę" za jego krytykę postępowania wobec Instytutu Reumatologicznego? Oskarżać łatwo, tylko co z tym ósmym przykazaniem?

Teofil Lenartowicz: mistrz stylu prostego Luty jest miesiącem pamięci o Teofilu Lenartowiczu. Urodził się bowiem (27) i zmarł (3) w lutym, miejscem jego urodzenia była Warszawa, a śmierci –...

Ktoś mógby zapytać, czy Ojczyzna nie jest dziś jakimś anachronizmem? Czy nie można po prostu spokojnie sobie żyć i mieszkać w jakimś kąciku, np....

Zgromadzenie Ustawodawcze Dystryktu Federalnego (ALDF) w mieście Meksyk, stolicy Meksyku, zadecydowało, że do 12. tygodnia można bez żadnych...

Już nie ma złudzeń - w naszej Ojczyźnie, w Polsce, rozpoczęła się zimna wojna. Większość parlamentarna, rząd i pełniący urząd prezydenta stanęli do...

Obserwując metody działań różnej maści socjalistów na przestrzeni ostatnich dwu wieków, możemy wykryć szereg prawidłowości. Jak wiadomo, celem...

Pod patronatem Naszego Dziennika - Kiedy słyszymy dzisiaj, że jesteśmy społeczeństwem obywatelskim albo że jeszcze nim nie jesteśmy, ale powinniśmy być, to proszę uważać: to znaczy,...

We wspomnieniach Mój ostatni oddech Luis Bunuel, jeden z bardziej znanych reżyserów filmowych, zwierza się, że w zachowaniu heretyka zawsze...

Specjalnie dla Czytelników strony www.piotrjaroszynski.pl · 14 października 2006 Felietony zacząłem przygotowywać systematycznie od października...

Wiosna to czas intensywnego przygotowywania ziemi, aby wydała plon. Na polach, w przydomowych ogródkach czy na działkach możemy zobaczyć pochylone,...

Z Jamesem P. Kellym, prezesem Centrum Solidarności na rzecz Prawa i Sprawiedliwości w Stanach Zjednoczonych, prelegentem XI Międzynarodowego...

Dostrzegając dziś negatywne skutki panującej w Polsce po wojnie ideologii (czy to na polu ekonomicznym, czy politycznym), nawet nie zdajemy sobie...

Dar filozofii Im bardziej czasy stają się trudne, tym bardziej człowiek potrzebuje stałych i czytelnych punktów odniesienia. A o to wcale nie jest łatwo. Odnieść...

Polska wiosna Są miejsca na świecie, w których zima gwałtownie przechodzi w wiosnę - w ciągu kilku dni robi się całkiem zielono. Tak jest w Waszyngtonie, w...

Radio Maryja dla świata To wcale nie przesada. Gdyby Radio Maryja było tylko stacją lokalną, a nawet tylko krajową, to nigdy nie spotkałoby się z taką lawiną krytyki i...

Nie ma powrotu i nie ma Itaki - Czesław Jaroszyński Czesław JAROSZYŃSKI - Urodził się 29 lipca 1931 r. w Balewiczach na Ziemi Nowogródzkiej, gdzie spędził dzieciństwo. W 1940 r. wraz z rodziną...

Demoralizacja jest ideologią Skala demoralizacji, zwłaszcza medialnej, przybiera tak zastraszające rozmiary, że trudno tu mówić o przypadku. Obsceniczne zdjęcia, wulgarne...

Ponieważ w naszym kraju nie przeprowadzono ani dekomunizacji, ani lustracji w środowisku dziennikarskim i akademickim, wobec tego można...

Jest taki naród, który w XX wieku przeszedł niewyobrażalną gehennę: rozbiory, pierwszą wojnę światową, nawalę bolszewicką, drugą wojnę światową, a...

Na zdrowy rozum mogłoby się wydawać, że każda władza dąży do tego, żeby społeczeństwo było coraz bogatsze. Dzięki temu z jednej strony władza taka...

Liberalizm, podobnie jak nominalizm, nie jest kierunkiem filozoficznym na wzór platonizmu, arystotelizmu czy tomizmu, jest to raczej pewien...

Sens cierpienia Cierpienie w świecie natury jest znakiem zła, którego należy unikać lub z którego należy się wyleczyć. Jeśli boli mnie głowa, serce, ręka, to...

Rządy technokratów Albert Speer to jeden z głównych twórców potęgi III Rzeszy. Najpierw był nadwornym architektem, który w lot chwytał rozmach pomysłów fuhrera,...

Wybory prezydenckie są już za nami. Chciałoby się powtórzyć za wieszczem: „Boże mój, jakżeż już sumienie u nas mgłą zaszłe, rozbite, rozdarte,...

Rok 1863 Styczeń to miesiąc, w którym wracamy pamięcią do jednego z największych polskich powstań, jakim było powstanie styczniowe. Ogłoszono je 22 stycznia...

Balewicze światem najbliższym sercu Rozmowa z profesorem Piotrem Jaroszyńskim z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego o jego ojcu, który urodził się i dzieciństwo spędził na...

Media nie tylko podają fakty, ale co więcej, mówi się o tzw. nagich lub czystych faktach. Ilość nagich faktów ma zwiększyć wiarygodność mediów, a...

Telewizja - myślenie brzuchem Wiele osób ciągle nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo obraz telewizyjny może zatruwać naszą świadomość. To prawda, że gdy patrzymy na flakon z...

W publicystyce poświęconej najtragiczniejszym wydarzeniom XX wieku próbuje się bardzo często winę za całe zło zrzucić na jakąś jedną osobę, np....

Trwają ataki na rodzinę. Pojawiły się nawet plakaty, z których można wnioskować, że bardziej chory jest ich twórca niż ucharakteryzowane osoby....

Wielka misja Radia Maryja Radio Maryja, Telewizja Trwam, "Nasz Dziennik", Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej wpisują się tak mocno w duszę Narodu Polskiego, że...