Felietony-wywiady

WITAM PAŃSTWA NA MOJEJ STRONIE AUTORSKIEJ

PIOTR JAROSZYŃSKI

"Sic vive cum hominibus, tamquam deus videat; sic loquere cum deo, tamquam homines audiat" Seneka

Lektura programu wyborczego Platformy Obywatelskiej nie do końca jest stratą czasu. Są w nim zasygnalizowane istotne deklaracje, które brzmią poważnie, a nawet groźnie. Na plan pierwszy wysuwa się edukacja. Cała konstrukcja systemu edukacji podporządkowana jest gospodarce, co wyraża sformułowanie "od przedszkola do pracy zawodowej". Oznacza to, że taki właśnie proces edukacji państwowej całkowicie zdominuje rozwój dziecka przynajmniej od 3. roku życia. Taki też charakter miała rozpoczęta przez PO reforma edukacji na poziomie przedszkolnym, szkolnym i wyższym. I ten kierunek będzie kontynuowany, a nawet - jak czytamy - ma sięgnąć po niemowlaki! ("Zerwiemy ze sztywnym podziałem na opiekę nad dziećmi w wieku 0-3 lat i następnie edukację przedszkolną. Te dwa etapy będą zintegrowane...").

Ingerencja państwa w edukację od najmłodszych lat, a nawet od pierwszych miesięcy, pierwszych dni stanowi cechę systemów socjalistycznych, które dążą do tego, by jak najszybciej "wyrwać" dziecko rodzinie i poddać je "edukacji", która jest oparta na ideologicznej indoktrynacji i przysposobieniu czysto zawodowym. Powszechne przedszkole od 3. roku życia to "osiągnięcie" hiszpańskich socjalistów za rządów José L.R. Zapatero. Tam również wprowadzono do szkół wychowanie obywatelskie, które jest niczym innym jak indoktrynacją ideologiczną, gdzie za fasadą haseł o demokracji i prawach obywatelskich kryje się ideologia antychrześcijańska i antyrodzinna. Podobny przedmiot ma zamiar wprowadzić Platforma Obywatelska, i to już w podstawówce ("wprowadzimy do szkół podstawowych program edukacji obywatelskiej").

Sześciolatek na rynku pracy

Mimo że minister Katarzyna Hall wstrzymała na razie reformę na skutek protestów setek tysięcy rodziców, przyznając, że szkoły nie są odpowiednio przygotowane na przyjęcie sześciolatków, to nie wiadomo, czy pomysł ten nie wróci po wyborach. Tym bardziej że w programie wyborczym PO podtrzymywana jest pozytywna opinia o wysyłaniu sześciolatków do szkół, bo "taki model edukacyjny wykorzystuje potencjał dzieci do nauki w najbardziej chłonnym okresie ich życia umysłowego, co dzięki wiedzy da im lepszy start w dorosłe życie w konkurencyjnej gospodarce".

Nieprawda, sześciolatek jest dzieckiem, którego potencjał intelektualny nie jest nastawiony na zdobycie przyszłego zawodu w konkurencyjnej gospodarce. Sześciolatek przede wszystkim nastawiony jest na to, żeby nauczyć się mówić, czytać i pisać w ojczystym, czyli rodzinnym języku. Czytać jak najlepiej i pisać jak najlepiej, co jest niemożliwe bez bogatego programu humanistycznego. Sześciolatek to nie jest potencjalny robotnik, który szuka pracy w Niemczech, ale człowiek, który stara się lepiej rozumieć otoczenie i samego siebie i który musi być w tej fazie rozwoju otoczony miłością najbliższych, zwłaszcza rodziców, gdyż trwałej miłości rodzicielskiej nic nie zastąpi. 

Platforma Obywatelska w swoim programie brutalnie pomija znaczenie rodziny, by od najmłodszych lat produkować robotników, których jedynym sensem życia ma być znalezienie pracy. Taka wizja jest tworzona na zamówienie globalnych firm i korporacji, które chcą mieć możliwość przebierania w pracownikach jak dawniej na targach niewolników. W tym wypadku chodzi już nie o pracowników fizycznych, ale wykwalifikowanych, tyle że o ograniczonych horyzontach intelektualnych.

Okrojony kanon

PO szczyci się wprowadzeniem obowiązkowej nauki języka obcego już od pierwszej klasy szkoły podstawowej, a drugiego - na poziomie szkoły średniej. Szkoda, że dzieje się to kosztem obniżenia poziomu nauki języka ojczystego, którego rola sprowadza się do prostej komunikacji codziennej, stawiania krzyżyków w testach, zaś arcydzieła literatury polskiej, zawierające wzory polszczyzny najwyższych lotów, są celowo i z premedytacją eliminowane, by ich miejsce zajęły teksty gazetowe, i to najczęściej lewicowe.

W świetle najnowszych statystyk ponad 60 procent Polaków nie przeczytało w ciągu roku ani jednej książki, więc poważnym wyzwaniem dla szkoły staje się walka z wtórnym analfabetyzmem. Program Platformy ten analfabetyzm pogłębia, gdyż nastawiony jest na produkcję pracowników na globalnym rynku pracy. Taki pracownik może trochę znać polski, trochę angielski, trochę niemiecki, byle rozumiał polecenia przełożonego i potrafił się podpisać. Bo po co więcej?

Kuriozalna jest deklaracja o wprowadzeniu filozofii do liceów (bo to jest "europejski standard"). Platforma, rządząc przez cztery lata, mogła taki przedmiot wprowadzić, a jednak nie wprowadziła. Jeżeli filozofia klasycznie pojęta jest klejnotem kultury, to istnieje podejrzenie, że obecna deklaracja ma miejsce z racji czysto ideologicznych, a za słowem "filozofia" kryje się albo marksizm, albo wręcz postmodernizm, czyli skrajnie lewacka odmiana marksizmu. W tym kontekście filozofia może być kontynuacją wychowania obywatelskiego, czyli narzędziem indoktrynacji i podważania tradycyjnych zasad i wartości. Dlatego trzeba zapytać: filozofia, ale jaka?

O tym, jak bardzo za rządów PO szkoła stała się zamknięta na ponadobowiązkową aktywność uczniów, świadczy deklaracja, że "wszelkiego rodzaju dodatkowa działalność, np. kółka zainteresowań, sporty, harcerstwo, powinny być dostępne w obrębie szkoły". Tu nie chodzi tylko o to, że coś powinno być dostępne. Tu chodzi o to, czy na to jest czas! W ostatnich latach uczniowie ze względu na nadmiar lekcji i złą organizację zajęć nie mieli już czasu na rozwój swoich zainteresowań i pasji, tak ważnych w tym okresie ich rozwoju. Deklaracja o powinności nie uczyni cudów, w szkole nie ma czasu na harcerstwo i dodatkowe zajęcia sportowe, bo ministerstwo edukacji nie potrafi opracować prawidłowej logistyki zajęć, a nawet celowo nadmiarem zajęć odbiera uczniom możliwość rozwijania swoich pasji i korzystania z bogatszego życia we własnej rodzinie.

Produkcja magistrów

Na poziomie studiów wyższych PO, zapędzając się w obietnicach, ujawnia rzecz wręcz skandaliczną, ale prawdziwą aż do bólu. Wystarczy przeczytać te dwa zdania: "Częścią sukcesu Polski ostatnich lat jest skokowy wzrost liczby absolwentów wyższych uczelni. Na następnym etapie modernizacji Polski musimy skoncentrować się na podniesieniu jakości studiów uniwersyteckich i ich dostosowaniu do oczekiwań rynku pracy, tak aby więcej absolwentów mogło szybko znaleźć pracę". Cóż te słowa znaczą? Po pierwsze, w ostatnich latach oszałamiająca liczba absolwentów szkół wyższych (tzw. magistrów) mogła być tak wysoka głównie dzięki niskiemu poziomowi kształcenia i obniżeniu wymogów. Statystyki wzrosły, a realny poziom spadł, naprodukowano magistrów nie wiadomo, po co. Teraz władza będzie ten poziom podwyższać, zapominając, że za poziom kształcenia odpowiada profesor. Albo ci profesorowie są słabi, albo otrzymali takie wytyczne od władzy. Tak czy inaczej mamy tu do czynienia z jakąś gospodarką planową, która - oderwana od realiów pracy dydaktycznej i naukowej - doprowadzi cały system do intelektualnego bankructwa. A bankructwo to jest pewne przy założeniu, że student kształci się po to, żeby "szybko znaleźć pracę". Szybko to może znaleźć pracę w myjni samochodowej albo na parkingu strzeżonym, bo nauka na poziomie wyższym zawsze musi uwzględniać rozwój, który poszerza horyzonty intelektualne. Dopiero bowiem w takiej przestrzeni wiedzy można pewne rzeczy głębiej zrozumieć i w oparciu o taką wiedzę rozwijać różne umiejętności, w tym praktyczne, ale wymagające właśnie zaplecza poważnej wiedzy.

Cały ten wywód zawarty w programie PO na temat celu i struktury kształcenia wyższego został napisany przez autorów, których rozumienie, czym jest uniwersytet i jego misja, nie przekracza poziomu szkoły średniej zawodowej, gdy jedynym marzeniem absolwenta jest zdobycie pracy. Szkoda więc, że się nie podpisali z imienia i nazwiska.

W sumie koncepcja edukacji zawarta w Programie Wyborczym 2011 przedstawionym przez Platformę Obywatelską i firmowanym przez jej szefa Donalda Tuska, mimo swej lapidarności i właściwemu tego typu agitkom samochwalstwu, zawiera pewne informacje i deklaracje, które są czytelnym sygnałem, że mamy tu do czynienia z programem charakterystycznym dla ideologii lewicowych. System edukacji jest po to, by produkować wykwalifikowaną siłę roboczą dla globalnego rynku pracy. Nie ma tu miejsca ani na rozwój osobowy, ani na kulturę wysoką, ani na rozwój nauk humanistycznych. Znika wspólnota rodzinna i narodowa. To program groźny, bardzo groźny, ale dobrze, że ujrzał światło dzienne, bo jest wyraźnym ostrzeżeniem, zwłaszcza dla ludzi myślących, którzy potrafią przewidywać, jak fatalne skutki dla Polski i Polaków przynieść mogą dalsze rządy tej formacji politycznej. 

Program wyborczy PO nosi tytuł "Następny krok. Razem". Ale jest to krok w przepaść, dlatego nie róbmy go razem.

Piotr Jaroszyński

Nasz Dziennik, 21 września 2011

Komentarze  

Michał
# Michał 2012-01-25 15:14
Chciałem podziękować za pańskie teksty, książki, za wkład w Polskie społeczeństwo. Za wytrwałość w dążeniach, za cierpliwość i wiarę.

Dziękuje Panie prof
Ela
+3 # Ela 2011-09-21 12:58
Bardzo słuszne. Cały ten system rodzi niestety problemy, w których rozwiązanie jest uwikłany każdy z nas, zarówno jako rodzic, student, czy wykładowca. Teoretycznie system narzuca wymogi, ale chciałabym zauważyć, że jeśli każdy włoży w to swój indywidualny wysiłek, sytuacja może się poprawić. Mam tu na myśli choćby wspomniany poziom wymagań, jakie stawia się studentom. Wiem, że wykładowca nie jest odpowiednią osobą, żeby uczyć tego, co powinno dziecko osiągnąć na wcześniejszych etapach edukacji, ale doświadczenie pokazuje, że stawianie wysokich wymagań, nie tylko programowych, uczy.. Uczmy humanizmu, kultury, otwierajmy młodym oczy na prawdę i wartości, nie róbmy razem z innymi kolejnych kroków w przepaść. Pozdrawiam.

Obserwujemy dziś, z jak wielkim natężeniem rządzący oraz wiele środków masowego przekazu próbują zacierać różnicę między dobrem i złem. Można...

Statystyka wkracza z coraz większym impetem do moralności. A są tematy, w których oddać może wielkie usługi koryfeuszom nowego porządku świata. Do...

Zofia Kossak – na wskroś polska Zofia Kossak jest autorką ok. 40 książek, które zostały przetłumaczone na 18 języków świata, wydane w 26 krajach, w wielomilionowym nakładzie....

Budowanie autentycznej i skutecznej prawicy na polskiej scenie politycznej jest sprawą wyjątkowo trudną. Komunizm bowiem przerwał ciągłość życia...

Polska rosła i dojrzewała w kręgu cywilizacji łacińskiej, dlatego wspólnym dobrem narodu jest prawda. Nie można tego zbagatelizować, ani też...

Szukając naszej polskiej tożsamości natrafiamy na rodziny, w których polskość była zarazem przedmiotem refleksji wymagającym intelektualnego...

Polonijna parafia Jednym z niezwykłych fenomenów w skali światowej są parafie polonijne. Skupiają w sobie bowiem nie tylko życie religijne, ale też społeczne i...

Suwerenność każdego dojrzałego narodu opiera się na dwóch podstawach: na własnej ziemi i na własnej kulturze. Gdy jakaś społeczność traci ziemię i...

Dziennikarze TVN przekraczają kolejne granice – uniemożliwili ks. abp. Henrykowi Hoserowi uczestniczenie w debacie różańcowej, jaka miała się odbyć...

Święta Wielkanocne mają charakter świąt rodzinnych. Rzecz ciekawa, dawniej, gdy komunikacja nie była tak rozwinięta jak dziś, gdy nie było pociągów,...

Istotnym elementem walki politycznej jest walka na słowa (gr. logos - słowo, machia - walka). Wykorzystuje się w niej nie tylko słuszne zarzuty i...

Gender: w stronę nienawiści Teza Malthusa, że gdy populacja wzrasta w postępie geometrycznym, to żywność tylko w postępie arytmetycznym, co w konsekwencji doprowadzić ma do...

Wigilia niesie nadzieję dla wszystkich Wigilię spędzamy zazwyczaj w gronie rodzinnym, wśród najbliższych. Ale nasze wyobrażenie o Wigilii jest znacznie bogatsze niż ta konkretna Wigilia w...

Gender i sport Dziedziną kultury, przez którą coraz szerzej wlewa się ideologia gender, jest sport. Jeżeli bowiem w gender chodzi o zniwelowanie różnic między...

Pamiętamy jak po roku 1989 religia wróciła do szkół, ale pamiętamy też, że ten powrót nie dokonywał się bezboleśnie. Dochodziło do bardzo ostrych...

Na świat przychodzimy w rodzinie, na niewielkim skrawku ziemi. Początkowo nasz świat to rodzice i dziecięcy pokój. Później z wolna ten świat...

Sprawcami zazdrości są nie tylko ludzie zazdrośni. Przecież bogatym satysfakcję sprawia zazdrość, z jaką inni patrzą na ich bogactwo. Można odnieść...

Próba dyskredytowania filozofii klasycznej, i to w ramach szeroko pojętego chrześcijaństwa, nie jest niczym nowym. Wystarczy tu wspomnieć wręcz...

Ksiądz profesor Czesław Bartnik gości w „Naszym Dzienniku” od wielu już lat. Zabiera głos, gdy zachodzi konieczność zajęcia stanowiska w sprawach...

Powrót religii do polskich szkół został uwikłany w tak ostre spory ideologiczne – a widać to dokładnie z perspektywy czasu – że odciągnął uwagę od...

Sprawiedliwość to coś więcej niż paragraf Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, etykiem, kulturoznawcą, wykładowcą w...

Nieustanne pielgrzymowanie na Jasną Górę W zabytkowej bibliotece klasztoru jasnogórskiego stoi duży, pięknie inkrustowany stół. Nie wszyscy wiedzą, że w czasie okupacji do niego właśnie od...

W nowogródzkiej stronie Zapatrzeni w Zachód, zapominamy o Kresach. A przecież tuż obok znajdują się ziemie przez tyle wieków związane z Rzecząpospolitą, mieszkają tu...

Polska leży w Europie Środkowej. Jest państwem, które powstało ponad 1000 lat temu (966 r.). Polacy należą do plemion słowiańskich. W ciągu owego...

Wiosna to czas intensywnego przygotowywania ziemi, aby wydała plon. Na polach, w przydomowych ogródkach czy na działkach możemy zobaczyć pochylone,...

Jednym z modnych i powracających ciągle słów jest słowo „tolerancja". Pojawia się ono najczęściej w dyskusjach zahaczających o problemy społeczne,...

Każdy z nas przychodząc na świat nie buduje od początku życia społecznego, ale jest wrzucany w pewne społeczeństwo tak lub inaczej zorganizowane....

W polskiej tradycji związki rodzinne były rozległe i bardzo silne. Odlegli nawet krewni szukali wzajemnego poznania, odwiedzali się, a w razie...

Święty Jan z Dukli Polska opromieniona jest światłem wielu błogosławionych i świętych. Wśród nich warto przypomnieć postać świętego Jana z Dukli. Urodził się przed...

Serwisy informacyjne w radio i telewizji pełne są tzw. szybkich faktów. Z prędkością kuli karabinowej spiker wystrzeliwuje serie wyrazów, które...