Felietony-wywiady

Karol Marks (fot. pixabay.com/wal_172619)Karol Marks (fot. pixabay.com/wal_172619)Skala, w jakiej humanistyka w powojennej Polsce, została porażona przez marksizm, jest niewyobrażalna. Filozofia, historia, teoria literatury, socjologia, psychologia, politologia, teoria prawa - to wszystko są dziedziny, które komuniści starali się całkowicie sobie podporządkować, zarówno w sensie personalnym, jak i ideowym.

Wytworzyła się swoista mentalność i swoisty język. Wydawano tysiące, setki tysięcy, miliony egzemplarzy książek i periodyków, podręczników i poradników przepalonych marksizmem. Spadały na młodzież i dorosłych, na uczniów i studentów, na urzędników i kierowników, dziennikarzy i nauczycieli, strażaków i milicjantów. Jednych indoktrynowano brutalnie, jak choćby żołnierzy i kadrę oficerską LWP, którym w całości od nowa meblowano głowy, zwracając szczególną uwagę na to, by oderwać ich od wiary i Kościoła.

Innym fundowano subtelne dociekania "naukowe", choć cel pozostawał ten sam: zrazić do katolicyzmu i do polskiej tradycji. Porównać marksizm do kwaśnego deszczu, to za mało, raczej do azbestu, który po dziś dzień widzimy na dachach polskich domów, i którego opary ciągle są trujące. A choć mało który z żyjących marksistów przyznaje się dziś jawnie do marksizmu i własnych dzieł, to przecież "scripta manent" - co napisane, pozostaje. Można pójść do biblioteki, wypożyczyć i poczytać. Istotnym elementem marksizmu był swoiście pojęty historyzm, na który składały się następujące elementy: uczłowieczenie małpy dzięki pracy, pierwotny komunizm, walka klas, zwycięstwo komunizmu. Zadaniem "naukowców" różnej maści było albo udowodnienie którejś z tych tez, albo odwoływanie się do nich jako już udowodnionych. Oczywiście, nie mogło brakować cytatów i odnośników do dzieł klasyków marksizmu takich jak sam Marks czy jego kompan Engels, nie mogło brakować swoiście marksistowskich wyrażeń lub sformułowań, takich jak "walka klas", "burżuazja", "katolicka reakcja" etc.

W poszczególnych krajach marksizm miał też swój lokalny koloryt, którego wydobycie sprzyjało wiarygodności prowadzonych analiz. W przypadku Polski marksistowski klucz do jej historii był prosty: walka klas toczyła się między szlachtą i chłopstwem, szlachta to byli feudałowie, a chłopstwo to były ofiary ucisku; sojusznikiem szlachty był Kościół katolicki, a sojusznikiem chłopów byli innowiercy. Wniosek nasuwał się sam, dopiero upadek szlachty i Kościoła pozwala na wyzwolenie chłopa z ucisku i zapanowanie sprawiedliwości społecznej. Należało znaleźć odpowiednie "fakty" i cytaty, aby taką wizję udowodnić, co oczywiście nie było aż takie trudne, jeśli ktoś był biegły w posługiwaniu się tekstami źródłowymi.

Takim właśnie kluczem do polskiej historii operuje w swoich publikacjach Janusz Tazbir. Gdyby nie pierwsze artykuły z lat 50. trudno byłoby się domyślić, że jest to klucz marksistowski, ponieważ z biegiem czasu, wraz ze zmianą atmosfery ideologicznej, jego język podlegał modyfikacji i retuszom, chociaż nie do końca. Być może dlatego dorobek tego autora, nawet ostatni, był i jest dla wielu Polaków, interesujących się historią własnej ojczyzny, po prostu niestrawny. Marksizmu, jeśli ktoś w to uwierzył, nie da się do końca zatuszować, bo to jest piętno, które pozostaje na całe życie, pozostaje w mentalności i w języku. A Tazbir wprost spijał Marksa, i to... po rosyjsku. Dziwna nadgorliwość, bo można zrozumieć odwoływanie się do dzieł oryginalnych, a więc pisanych po niemiecku, ale żeby po rosyjsku? Tymczasem w artykule Echa walk klasowych XVI wieku w polskiej opinii szlacheckiej ("Przegląd Historyczny", XLIII, 1952) Tazbir informuje czytelnika, że przytoczony przezeń cytat znajduje się w Kapitale Marksa wydanym w Moskwie w 1949 r., i że w języku rosyjskim jest to str. 615. Znaczący ukłon.

A jaki to cytat? Bardzo ciekawy. Marksistów zawsze denerwowało to, że Kościoła nie da się tak po prostu wpisać w schemat walki klasowej, bo Kościół (Tazbir dodaje od siebie "jak zawsze tak i teraz") umiał tworzyć "swoją hierarchię z najlepszych głów ludu, nie zwracając uwagi na stan, pochodzenie i zamożność" (art. cyt., s. 16). No właśnie. Co z tym zrobić? Tazbir pisze z oburzeniem: "Ludzie ci [pochodzenia innego niż szlacheckie] za cenę doczesnej kariery czy wiecznego zbawienia służyli interesom wrogiej klasy, zdradzając te z której wyszli." (ibid.). Mamy tu esencję marksizmu w pigułce: chłop polski zamiast mordować szlachtę czy burzyć kościoły, jak to miało miejsce w krajach objętych wojnami religijnymi, pozostaje katolikiem, a co zdolniejsi robią nawet kościelne kariery. Dla marksisty jest to nie do pojęcia. Zdrada i to jeszcze "w imię wiecznego zbawienia".

Z cytowanego artykułu możemy się też dowiedzieć, że kardynał Hozjusz to był "wódz obozu katolickiego" (s. 10) i że akt konfederacji warszawskiej był podyktowany "wspólnym interesem klasowym" szlachty różnych wyznań (s. 14). Co za język, co za polor i jaka głębia myśli! Kolejne artykuły i książki przynoszą nowe kwiatki, ale to już temat na inny felieton.

Na zakończenie warto tylko przypomnieć, że wspomniany tu autor był przez 10 lat do niedawna szefem Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów Naukowych, a więc zarówno w III jak i IV RP.

No comments.

Piotr Jaroszyński

Nasza Polska, 2007-07-17 

Z dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wykładowcą Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w...

Wyjeżdżając za granicę, dostrzegamy wiele różnic, widzimy to, czego nie ma u nas, a w pierwszej chwili możemy nawet być tak zachwyceni, że to, co...

We współczesnym świecie zachodnim obserwujemy działania, których celem jest rozbicie rodziny i osłabienie więzi narodowych. Następuje swoista...

Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury KUL, wykładowcą WSKSiM w Toruniu, rozmawia Maria Karaś....

Bez odzyskania mowy polskiej na najwyższym poziomie bardzo trudno będzie odzyskać kulturę polską Bez odzyskania mowy polskiej na najwyższym poziomie bardzo trudno będzie odzyskać kulturę polską, a tym samym obronić suwerenność, bo przecież...

Feliks Koneczny – wielki nieobecny Dorobek Feliksa Konecznego (1862-1949) jest bardzo słabo znany w Polsce, a prawie w ogóle nieznany za granicą. Wprawdzie Anton Hilckman, profesor z...

Ktoś mógby zapytać, czy Ojczyzna nie jest dziś jakimś anachronizmem? Czy nie można po prostu spokojnie sobie żyć i mieszkać w jakimś kąciku, np....

Z początkiem wiosny, gdy ziemia z szarości budzi się znowu do życia, oczy nasze patrzą oczarowane na delikatną zieleń oziminy, na roziskrzone w...

Nie ma człowieka, który znałby się na wszystkim. Tylko dzieci w przedszkolu myślą, że pani wychowawczyni wszystko wie. Później jednak, z biegiem...

Istota edukacji Zdewaluowanie pojęcia grzechu, podporządkowanie edukacji emocjonalności i nakierowanie jej jedynie na zdobywanie wiedzy, a także pozbycie się z...

Od czasu do czasu przewija się w mediach debata poświęcona zawartości kanonu lektur szkolnych. Wywołują ją najczęściej decyzje ministra, mocą...

Wielki Jubileusz to okazja do zrobienia pewnego remanentu. Szczególnie ważny jest problem obecności Kościoła i chrześcijaństwa w życiu społecznym....

W roku Wielkiego Jubileuszu Rzym stał się centrum niezliczonych pielgrzymek z całego świata. Chyba w żadnym innym miejscu przeszłość tak mocno nie...

Na forum parlamentu wraca znowu problem tzw. aborcji. Daje się słyszeć głosy, że chodzi o wciągnięcie nas w temat zastępczy, byśmy przestali się...

Wielka misja Radia Maryja Radio Maryja, Telewizja Trwam, "Nasz Dziennik", Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej wpisują się tak mocno w duszę Narodu Polskiego, że...

„Ciężka” praca Praca bywa ciężka, a nawet bardzo ciężka. Do takiej należy choćby kopanie rowu łopatą i to przez cały dzień, a nawet dzień po dniu. Jednak sam...

Chroń oczy przed reklamą Wiele osób oglądających telewizję skarży się, że przerwy między jednym a drugim programem pękają w szwach od reklam. Szczególne natężenie ma miejsce...

Obława trwa? Słowo „obława” pochodzi z języka myśliwskiego. Dotyczy takiego typu polowania, w którym znaczna liczba strzelców i naganiaczy otacza szerokim kołem...

W pejzaż polski wpisane są niezliczone kapliczki i krzyże: na rozstajach dróg, na górkach, przy lasach. A kiedy nadchodzi maj, kapliczki te...

Powstanie PRL-u było dla naszego narodu wstrząsem, którego nie można porównać ani z zaborami, ani z wojną. Nie chodzi tu o skalę zniszczeń...

Rodzice edukują Pod patronatem „Naszego Dziennika” W obrębie świata zachodniego funkcjonują dziś różne systemy edukacji, które łączy to, że są antykatolickie nie...

Jeśli sytuacja w naszym kraju nie jest czytelna z bliska, to może należałoby spojrzeć na nią z pewnego dystansu i nie ograniczać jej ani do mass...

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, rozmawia Piotr...

Współczesna kultura została porażona subiektywizmem i relatywizmem. Ofiarą padła klasyczna triada obejmująca Prawdę, Dobro i Piękno. Prawda nie jest...

Dobre wychowanie Nasze społeczeństwo traci blask, wigor i pogodę ducha. Ludzie są wyraźnie zmęczeni, apatyczni, a nawet niegrzeczni. Widać to nie tylko w rzeczach...

Jak nauka w szkole wypełnia nasze lata dziecięce, młodzieńcze, tak praca - nasze życie dorosłe. I jak nie jest bez znaczenia, jak, kto i po co nas...

Są w historii kultury polskiej postaci, które syntetyzują całego ducha narodu, nadając mu jeszcze bogatsze oblicze. Zaiste, trudno być Polakiem, nie...

Tekst preambuły nowej konstytucji określa się mianem ugodowego. Ma on zadowolić zarówno ludzi wierzących, jak i niewierzących, ponieważ mowa jest i...

Po co Boże Narodzenie? Kiedy myślimy o Bożym Narodzeniu, to najpierw ukazują się nam obrazy należące do naszej polskiej tradycji: śnieg, sanna, choinka, wieczerza...

Życie moralne człowieka obfituje w szereg sytuacji nie tylko trudnych, ale i subtelnych. Trzeba umiejętnie odróżniać, co jest czym. Nie można być...