Felietony-wywiady

Powstanie PRL-u było dla naszego narodu wstrząsem, którego nie można porównać
  ani z zaborami, ani z wojną. Nie chodzi tu o skalę zniszczeń fizycznych, ale o skalę zniszczeń w psychice i kulturze, ponieważ ideologia, jaka leżała u podstaw komunizmu miała na celu budowę nowego człowieka i nowego społeczeństwa na gruzach całego tysiąclecia. A tego nie można było zrobić bez zniszczenia „człowieka starego”, czyli Polaka. Bo przecież polskość to wyraz tożsamości narodowej, która kształtuje się przez wieki, kształtuje przez kulturę, ale przenika do psychiki, wrażliwości i nawet ciała, by stanowić jedno. Człowiek nie jest czystym duchem.

To jasne, że podbój Polski przez ZSRS był podbojem politycznym i ekonomicznym, ale zbyt słabo zdajemy sobie sprawę z tego, że był to podbój nade wszystko cywilizacyjny. Komunizm, to nie była tylko doktryna polityczna lub ekonomiczna, ale było to echo pradawnych cywilizacji orientalnych, których cechą był despotyzm bez granic: władca był właścicielem wszystkiego i wszystkich, majątku, zdrowia, pracy, życia i śmierci. I takie właśnie cechy posiadał komunizm, ideologia skonstruowana w wieku XIX za pomocą aparatury naukowej i filozoficznej, ale w swej istocie archaiczna i barbarzyńska.

Systematyczna likwidacja polskich elit i świadomych polskości patriotów prowadzona przez Niemców i Bolszewików była na rękę tym ostatnim, gdy wskutek umów w Teheranie i  Jałcie Polska została poddana Imperium Sowieckiemu. Otrzymując taką zdobycz jak Polska przystąpili już z końcem wojny do depolonizacji naszego społeczeństwa w sposób zorganizowany i przemyślany, depolonizacji sięgającej bardzo głęboko, by w efekcie pozostał „surowy materiał”, który stanie się człowiekiem dopiero dzięki przyjęciu komunizmu, jako swej zarazem narodowości i wiary, w miejsce polskości i katolicyzmu. Działanie te miały najpierw charakter przemocy fizycznej, a sprowadzały się do mordowania, więzienia i zsyłek.

Stopniowo jednak, gdy naród nasz doznał już wyjątkowo dużego uszczerbku i był za słaby, by się bronić, zaczęto wprowadzać bardziej pokojowe środki, do których należała cała sfera kultury, zwana w języku marksistowskim nadbudową. Nadbudowa obejmowała edukację, sztukę, media i naukę, które mając wpływ na mentalność społeczną mogły sukcesywnie formować nowego człowieka - człowieka komunistycznego. Było to wyzwanie, do którego trzeba było zaangażować szereg instytucji państwowych, łącznie z ministerstwami, mając na oku zwalczanie tych instytucji, które były pozostałością po dawnej „pańskiej Polsce”. Z wyjątkiem Kościoła Katolickiego wszystkie te instytucje zostały faktycznie rozwiązane. Społeczeństwo legło nieomal bezbronne i gotowe do zaszczepienia mu „nowej duszy”.

Tak wielkie przedsięwzięcie wymagało ze strony komunistów ludzi energicznych i inteligentnych, pełnych zapału i ofiarności, ale pozbawionych jakichkolwiek skrupułów moralnych, którzy byliby zdolni aż do ostatniej kropli swych sił twórczych niszczyć to, co stare i budować to, co nowe. Ludzi, których z Polską Piastów i Jagiellonów, z I i II Rzecząpospolitą nic by nie łączyło, dla których jedyną Polską byłby tylko PRL. Ludzi, dla których naród polski jako społeczeństwo historyczne byłby zupełnie obcy, zarówno na poziomie myśli, idei, aspiracji i wzorów, jak i na poziomie uczuć i wyobrażeń, psychiki i obyczajów. Dla nich Polak miał być tylko tym, kogo oni stworzą mając do dyspozycji wszystkie środki, jakie kształtują ludzką osobowość.

I takich ludzi Sowieci znaleźli. Dali im władzę i możliwości rozwoju, szansę robienia kariery, nawet międzynarodowej. I ci ludzie uwierzyli w swoją wielkość, a komunizmowi pozostali dozgonnie wdzięczni i wierni, mimo że dochodziło czasem do spięć, a nawet do wielkich sporów. Komunizm dał im wszystko, ciało i duszę, był dla nich ojcem i matką, a nawet bogiem, choć czasem złym i okrutnym, ale bogiem, jedynym sensem ich życia.  Gdy wypadali z łask władzy, kajali się jak potępieńcy, by znowu mogli znaleźć się w partii, bo poza nią życie dla nich traci sens.

Jakub Berman, współodpowiedzialny za przemoc i mordy aparatu bezpieczeństwa (MBP) w czasach stalinowskich (1949-1954), ale także za wprowadzenie kultury polskiej na tory tragikomicznego socrealizmu, gdy wreszcie wypadł z łask (ale kary nie poniósł!) i został skreślony z partii, napisał odwołanie: „Proszę o przyjęcie mnie z powrotem do partii, abym mógł w szeregach partii służyć sprawie, która jest istotą całego mojego życia” (A. Sobór-Świderska, Jakub Berman. Biografia komunisty, Warszawa 2009, s. 482. Co za sformułowanie: partia istotą życia! to więcej niż bóstwo, to Absolut.

Jakże wielu z nich tak właśnie myślało, padając na kolana, czołgając się,  a choć nie zawsze przynosiło to oczekiwane rezultaty, to i tak czuli się spełnieni, bo zwracali się do swoich bóstw, nowych władz partii, namaszczonych przez boga historii, który z mroków przeszłości przemawiał do nich swym nie znoszącym sprzeciwu głosem. Komunizm to powrót do najdawniejszej formy pogaństwa.

Dopiero w takiej perspektywie możemy zrozumieć obecną sytuację Polski, państwa, które przed 20. laty formalnie odzyskało niepodległość i oderwało się spod bezpośredniej zależności od sowieckiej Rosji, ale które w ogóle nie zabiega o umacnianie niepodległości, co przejawiałoby się z jednej strony w budowaniu własnego zaplecza ekonomicznego, a z drugiej – w odrodzeniu własnej i unikatowej kultury, właśnie kultury polskiej. Państwa, dla którego największą troską byłaby troska o najmłodsze pokolenia, by rozpalać w nich miłość do Polski, tak jak miłość taką rozpalano w okresie międzywojennym, dzięki czemu w takim samym czasie  (20 lat) Polska naprawdę stanęła na nogi, a ambicją młodych ludzi było służenie własnej ojczyźnie, a nie wyjazd na saksy za granicę.

Archiwa IPN zawierają nie tylko donosy, ale nade wszystko źródłowe materiały pracy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, z których dokładnie można zobaczyć, jak funkcjonował cały system, jak wszystkie ważniejsze nominacje na kierownika i dyrektora, doktora i profesora przejść musiały przez esbeckie oczy i łapy, by uzyskać aprobatę lub zostać odrzucone. PRL to nie była Polska Ludowa, ani nawet komunistyczna, lecz nade wszystko było to państwo kierowane przez tajne służby. Dlatego właśnie obecne władze przypuszczają tak wiele ataków na IPN, by wreszcie instytucję tę zamknąć, a więc tak naprawdę uczynić naszą tak ciągle bliską przeszłość zupełnie niewidzialną albo przynajmniej nieczytelną. A przecież społeczeństwo bez pamięci i rozumienia przeszłości to gorzej niż stado baranów. Pamięci nie wolno zamykać, pamięć trzeba chronić, jeśli chcemy żyć po ludzku, by decydować o sobie, kim jesteśmy i kim mamy pozostać.

Piotr Jaroszyński

W naszej rodzinie, nr. 1 (1)

Z profesorem Piotrem Jaroszyńskim, filozofem, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz członkiem Rady...

Wyjeżdżając za granicę, dostrzegamy wiele różnic, widzimy to, czego nie ma u nas, a w pierwszej chwili możemy nawet być tak zachwyceni, że to, co...

Kultura jako najcenniejszy element narodowego dziedzictwa stanowiła zawsze i nadal stanowi duchową broń przeciwko wszelkiemu zniewoleniu i uciskowi....

Chrześcijaństwo a gnoza Na chrześcijaństwo można patrzeć jako na jedną z wielkich religii świata (obok judaizmu, buddyzmu czy islamu), ale można też patrzeć szerzej - jako...

Współczesny Polak rozumie, że warto uczyć się języków obcych, takich jak angielski, niemiecki czy francuski. Wiadomo, jak znajomość przydać się może...

Są miejsca na świecie, w których zima gwałtownie przechodzi w wiosnę - w ciągu kilku dni robi się całkiem zielono. Tak jest w Waszyngtonie, w...

Gender: Malthus i Darwin Karol Darwin z wielkim uznaniem przyjął tezy zawarte w książce Tomasza Malthusa poświęconej prawom demografii. Twórca ewolucjonizmu przyznaje, że...

Goście redakcji o Kresach tożsamości i modlitwie Redakcję „Kuriera” odwiedzili goście z Polski: prof. dr hab. Piotr Juliusz Jaroszyński, kierownik Katedry i Sztuki na Katolickim Uniwersytecie...

Gender a rozwój człowieka Człowiek nie jest maszyną, w której można włączać i wyłączać określone funkcje lub czynności w dowolnym miejscu i o dowolnej porze. Gdy podchodzimy...

W chwilach przełomowych, a do takich należy czas obecny, naród łatwo stracić może orientację i zostać wywiedziony w pole. Co wówczas robić? Aby do...

W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny księża biskupi przestrzegali przed pokusą prywatyzacji wiary. Wykluczenie zasad wiary z życia...

Jak odtruć historię? Przez prawie pół wieku państwo zwane PRL robiło wszystko, aby świadomość historyczna Polaków w odniesieniu do II wojny światowej była jednostronna:...

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II, rozmawia Piotr...

Gender: globalna sieć Gender to nie sprawa lokalna takiego czy innego państwa lub nawet związku państw (Unia Europejska), bo ma ono swym zasięgiem objąć cały świat....

Trudne zadanie stoi przed nowo wybranymi parlamentarzystami oraz przed administracją państwową, która na wielu szczeblach powinna zostać wymieniona....

Świadectwo Słowa - recenzja Ukazała się kolejna – czwarta i ostatnia – płyta CD, która zawiera archiwalne nagrania kazań bł. ks. Jerzego Popiełuszki, jakie głosił w kościele...

W powstaniu warszawskim zginął kwiat polskiej młodzieży. Był to nasz narodowy skarb, wychowany i wykształcony w okresie międzywojennym, gdy dom i...

Jaka przyszłość polskiej wsi? Polska wieś jest ewenementem na skalę nie tylko europejską, ale nawet światową. Gdy przekroczymy naszą wschodnią granicę, to rzadko kiedy natkniemy...

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury KUL, rozmawia Krzysztof Losz. Działacze PO rozdają trójwymiarowe ulotki....

Wywiady rzeki ze znanymi ludźmi (najczęściej są to aktorzy, dziennikarze, politycy) przyciągają zazwyczaj wielu czytelników, nie zawsze kierując się...

Nowa Lewica – jaka krytyka? Gdy mowa o Nowej Lewicy, bardzo często pojawia się słowo „krytyka”. Słowo to ma w tym wypadku ważne, a nawet kluczowe znaczenie. Chodzi bowiem nie...

To nie jest jeden naród, który się podzielił, tylko to są obcy... - Andrzej Kumor rozmawia z prof. Piotrem Jaroszyńskim Profesor dr hab. Piotr Jaroszyński jest jednym z najbardziej aktywnych polskich naukowców podtrzymujących świadomość narodową wśród Polonii....

Gdy człowiek żyje przytomnie, gdy jest życzliwie otwarty na innych, gdy umie szukać dobra, może być pewien, że nawet dziś znajdzie przyjaciół,...

Ogłoszenie na jesieni 1998 roku encykliki Fides et ratio spotkało się w Polsce z pewnym odzewem w mass mediach. W różnych dziennikach, a także w...

Norwid miał niespełna trzydzieści lat, gdy w liście do swego przyjaciela, Józefa Bohdana Zaleskiego, pisał: „Ba... gdyby to nie z krzyżem Zbawiciela...

Jedną z najbardziej niesamowitych postaci pod względem nie tylko zdolności artystycznych, ale przenikliwej inteligencji, był Zygmunt Krasiński...

Czytając Conrada: HONOR Joseph Conrad był pisarzem angielskim. W swoich utworach literackich, z jednym wyjątkiem, nie poruszał spraw polskich. Wyjątek ten to krótkie...

Położenie obecne, w jakim znajduje się nasza Ojczyzna, jest przejściowe. Kto w to wątpi, albo nie jest Polakiem, albo jest małego ducha. Trudno...

Jaka edukacja elit? Jedną z bardzo potrzebnych reform jest reforma systemu edukacji. Chodzi bowiem o to, aby odzyskać polskie elity, które w czasie wojny były...

We wspomnieniach Mój ostatni oddech Luis Bunuel, jeden z bardziej znanych reżyserów filmowych, zwierza się, że w zachowaniu heretyka zawsze...