Felietony-wywiady

Michał Elwiro Andriolli. Poloneza czas zacząć. Fragment ilustracji do «Pana Tadeusza» do księgi XII. 1881 r.Michał Elwiro Andriolli. Poloneza czas zacząć. Fragment ilustracji do «Pana Tadeusza» do księgi XII. 1881 r.Zbliża się setna rocznica odzyskania przez Polskę Niepodległości. Jednym z najciekawszych fenomenów związanych z wydarzeniami roku 1918 było włączenie się w dzieło walki o wolność całego społeczeństwa.

Do czasu rozbiorów wałka o państwo była obowiązkiem i przywilejem tylko szlachty polskiej, a nie mieszczaństwa czy też chłopstwa. To szlachcic (jako sukcesor stanu rycerskiego) był żołnierzem, który własnym sumptem szykował się do walki, a płacono mu tylko wówczas, gdy przekraczał granice Rzeczypospolitej, co zdarzało się bardzo rzadko.

Jeżeli Polska odzyskała niepodległość aż po 123 latach niewoli, to oznacza, że czas rozbiorów nie był dla Polaków zmarnowany, że właśnie wówczas, mimo tak niesprzyjającej i upokarzającej sytuacji, następował przedziwny proces:
przekuwanie wszystkich warstw naszego społeczeństwa w jeden naród, świadomy swej tożsamości i swych praw, w tym prawa do posiadania własnego państwa. Bo do wałki o niepodległość włączyli się wszyscy, nie tylko szlachta i arystokracja, ale również chłopi i mieszczanie. Zwycięstwo było dziełem całego narodu polskiego.

Jak to się stało? Dzięki czemu przeszliśmy tak cudowną metamorfozę? Była to przede wszystkim zasługa naszych wieszczów, którzy nadali ton i kierunek myślenia o sprawach tyczących bytu narodu polskiego. W porę bowiem spostrzegli, że czasy szlacheckie odchodzą już w przeszłość, że powstać musi nowe społeczeństwo, ale takie, które w dalszym ciągu będzie zakorzenione w naszej ziemi, w swojskiej tradycji, w rodzimej kulturze.

Wśród wielu dzieł, które wpłynęły na taką właśnie przemianę naszego społeczeństwa, na plan pierwszy wybija się arcypoemat, arcydzieło, arcypiękne i arcypolskie. To «Pan Tadeusz».

Przyznam się, że kiedy jeszcze w szkole podstawowej stykaliśmy się z fragmentami «Pana Tadeusza», nie mogliśmy jako dzieci pojąć, dlaczego jest to takie wspaniałe dzieło. Wówczas w ramach zadań domowych musieliśmy uczyć się na pamięć wybranych fragmentów, w tym słynnego Koncertu Wojskiego na rogu. Potem trafiałem na nagrania w aranżacji znanych aktorów, aż wreszcie sam zacząłem przyswajać pamięciowo całe księgi. Gdy przychodził moment recytacji, dopiero wtedy zaczynałem nie tylko rozumieć, ale przede wszystkim widzieć. Ten poetycki świat stawał przed oczyma mojej wyobraźni jak żywy, konkretny, soczysty, pachnący.

A bohaterowie? Wprost wspaniali. I Wojski, i Maciek, i Pan Sędzia, ksiądz Robak, i Tadeusz, i Zosia, ... i Telimena. Chyba najbardziej bogatą postacią jest właśnie Telimena, wdzięczna i ujmująca, inteligentna i sprytna. Ale wszyscy
koniec końców mają w sobie coś tak dobrego, tak ujmującego, tak bliskiego, że chciałoby się mieć ich jako rodzinę, jako bliskich, jako sąsiadów. Nawet dziś. Ale ten świat już odszedł. Czy całkiem?

Prof. Stanisław Pigoń w swoistym dwugłosie z Zygmuntem Krasińskim stwierdził, że Mickiewicz postawił sobie za cel «... ująć naród w momencie przeradzania się, pochwycić zewnętrzną zmienność, ale i wewnętrzną wieczystość form i zasad bytu narodowego»[...]. – Poeta – pisał o tem później Z. Krasiński – stał na przesmyku między znikającym plemieniem ludzi a nami. Nim umarli, widział ich a teraz już ich nie ma».

Tylko Krasiński wszystkiego jeszcze nie dostrzegał. – W «Panu Tadeuszu» uwieczniona jest nie tylko trumna, ale i kołyska, nie tylko plemię umarłe, ale i rodząca się nowa, młoda Polska. Uwieczniona przede wszystkim nierozerwalność, biologiczna niepożytość polskości (ze wstępu do wydania «Pana Tadeusza» z 1929 r.). Tak. Dokładnie. Odeszły zaścianki, ale niepożyta polskość została, rozlała się na cały naród, odsłoniła niezmienne wnętrze zasad naszego narodowego bytu. I dlatego po dziś dzień «Pan Tadeusz» chwyta za serce każdego Polaka, czy on z chłopów, czy z panów, czy z wioski, czy z miasta, czy żyje w Polsce, czy na obczyźnie.

Gdy więc mam możność recytowania dłuższych fragmentów «Pana Tadeusza» na spotkaniach w różnych miastach Polski, ale również w Norymberdze, Toronto, Montrealu, Chicago, a nawet wśród misjonarzy pracujących w Afryce, w Burundi i w Ruandzie, i widzę najpierw to zaskoczenie, a potem głębokie zamyślenie, a wreszcie radość i śmiech, to wiem, że jestem wśród swoich, żeśmy wszyscy Polacy. Ta sama dusza, ten sam charakter, ta sama wrażliwość.

Bo jak to możliwe, żeby tamten świat, którego zewnętrznie już nie ma, bo znikły zaścianki i dworki, nie ma już kontusza i szabli, a i koń już nawet nie ciągnie pługa, był ciągle żywy i to w duszach tych, z których większość ze światem tym nigdy nie miała nic wspólnego. To jest niezwykłe. Poprzez «Pana Tadeusza» staliśmy się jedną rodziną. Mamy tę samą ciocię, Telimenę, i sędziego, nestora rodu, i Maćka, i Gerwazego. Oni już z nami zostaną na zawsze, jak długo trwać będzie naród polski.

Musimy jednak wracać do tradycji recytowania klasycznej poezji. Niech tekst pojawia się tylko na początku, a potem niech płynie z pamięci, jak zaczarowany; niech brzmi w naszych uszach ten epicki trzynastozgłoskowiec, o magicznej średniówce, niedostrzegalnych prawie rymach i dźwiękach tak wyrazistych «jak zgrzyt żelaza po szkle». Albo zdanie, którego chyba żaden cudzoziemiec nie wypowie: «na koniec z trzaskiem sali drzwi na wściąż otwarto». A jak inaczej to powiedzieć, jeśli naprawdę drzwi otwarto na wściąż, aż sala trzasnęła.

prof. dr hab. Piotr Jaroszyński

Magazyn Polski, nr 11, listopad 2018

Pamiętamy jak po roku 1989 religia wróciła do szkół, ale pamiętamy też, że ten powrót nie dokonywał się bezboleśnie. Dochodziło do bardzo ostrych...

Napięcie zmagań o Polskę trwa bez ustanku. Tak było w czasie zaborów, tak było w okresie międzywojennym, za PRL-u, tak jest i dziś. Jest to napięcie...

Gender: płeć niezależna od płci Angielskie słowo „gender” w początkach XX w. oznaczało tylko rodzaj gramatyczny. A więc gender to po polsku rodzaj. I tak w zasadzie powinno się...

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury KUL, rozmawia Piotr Czartoryski-Sziler Rzecznik praw obywatelskich Janusz...

W 1990 roku ojciec prof. Mieczysław Krąpiec napisał niewielką książeczkę pt. Suwerenność – czyja? (Łódź). Był to czas przemian, gdy dla wielu upadek...

Po roku 1989 najpierw lansowano hasło: „Wróć, komuno", a gdy komuniści rzeczywiście wrócili, pojawiło się nowe hasło: „Wracajmy do Europy". Rzecz...

Wokół przewrotu majowego Spory o interpretację przewrotu majowego (1926) ciągną się już od lat. Wydarzenie to najczęściej ukazywane jest jako wynik despotycznych aspiracji...

Pod patronatem Naszego Dziennika - Kiedy słyszymy dzisiaj, że jesteśmy społeczeństwem obywatelskim albo że jeszcze nim nie jesteśmy, ale powinniśmy być, to proszę uważać: to znaczy,...

Oddech PRL-u jest ciągle żywy, nie tylko w polityce, mediach czy w biznesie, ale również w nauce. O tym trzeba pamiętać, gdy zastanawiamy się nad...

Pułapki państwa opiekuńczego Na pierwszy rzut oka tzw. państwo opiekuńcze i państwo totalitarne powinny się nawzajem wykluczać: pierwsze daje, a drugie zabiera, jedno się...

Raz po raz staje przed nami pytanie o fundamenty, na których budujemy naszą Ojczyznę. A kryterium oceny jest zawsze rozumienie człowieka - czy...

Wojna przeciwko Kościołowi W świecie przebiega mniej lub bardziej jawna walka z Kościołem. Nie od dziś. Święty Tomasz z Akwinu, tytan myśli katolickiej, w komentarzu do Listu...

W pocie czoła Człowiek nie może żyć bez pracy. Nie chodzi tu jednak o pracę jako źródło dochodu, ale o pracę jako aktywność, którą podejmujemy w sposób...

Od kilku lat formalnie niepodległe nasze państwo obiera jakiś dziwny kurs - idzie w kierunku łamania podstawowych praw człowieka i narodów, a więc w...

Bóg ma twarz ubogich Do kapłanów, osób konsekrowanych i świeckich archidiecezji [Buenos Aires] Rozdzierajcie serca wasze, a nie szaty. Wróćcie już teraz do Pana, waszego...

Nowa Lewica - panseksualizm Lewica, zachowując strategiczne cele, takie jak zniszczenie normalnej rodziny, destrukcja historycznych narodów, powszechna ateizacja i...

Obława trwa? Słowo „obława” pochodzi z języka myśliwskiego. Dotyczy takiego typu polowania, w którym znaczna liczba strzelców i naganiaczy otacza szerokim kołem...

Nowa Lewica, czyli marksizm wiecznie żywy Pomimo upadku komunizmu sowieckiego marksizm trwa nadal w swych rozlicznych mutacjach, zarówno w Polsce, jak i w świecie zachodnim. Jego główne...

Proces budowania w Polsce antycywilizacji opartej na antydekalogu powoli zbliża się do końca. Na przykazanie: „Nie klam!" państwo odpowiada:...

Z Jamesem P. Kellym, prezesem Centrum Solidarności na rzecz Prawa i Sprawiedliwości w Stanach Zjednoczonych, prelegentem XI Międzynarodowego...

Nowa Lewica jest odmianą marksizmu. Słowo „marksizm” powinno już być wystarczająco odpychające, by uważać na Nową Lewicę. A jednak w wielu wypadkach...

Rozdwajanie świadomości Dzięki rozwojowi nauki nieustannie pojawiają się nowe modele lodówek, samochodów, telewizorów, magnetofonów, kamer i przeróżnych urządzeń. Łatwo...

We wspomnieniach Mój ostatni oddech Luis Bunuel, jeden z bardziej znanych reżyserów filmowych, zwierza się, że w zachowaniu heretyka zawsze...

Była wiosna. Spacerowałem aleją parkową ze swoim profesorem i mistrzem, należącym jeszcze do pokolenia wykształconego i wychowanego przed wojną....

Nowobogaccy dawniej i dziś Po zmianie ustroju z socjalistycznego na kapitalistyczny pojawiła się w Polsce warstwa ludzi bardzo bogatych. Dochodzili do majątku w różny sposób,...

Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, wykładowcą Sekcji Filozofii Teoretycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, o problemach z...

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, rozmawia Piotr...

Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury KUL, wykładowcą WSKSiM w Toruniu, rozmawia Maria Karaś....

Od czasu do czasu przewija się w mediach debata poświęcona zawartości kanonu lektur szkolnych. Wywołują ją najczęściej decyzje ministra, mocą...

Kartezjusz i... telewizja Dziś jesteśmy rozpieszczani do tego stopnia, że szukamy tylko tego, co łatwe i przyjemne. Jesteśmy jak dzieci, tyle że podstarzałe. A człowiek...